Pierwsza taka sytuacja w Niemczech. "Zły dzień dla demokracji"

epa12231537
Friedrich Merz podpisuje umowę koalicyjną z SPD
Źródło: Reuters
Po raz pierwszy w historii Bundestag nie wybrał sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Wszystko przez spór o poglądy jednej z kandydatek na to stanowisko. Wywołały one sprzeciw konserwatywnych deputowanych. Do wyboru może dojść najwcześniej we wrześniu.
Kluczowe fakty:
  • Konserwatywni deputowani zarzucili kandydatce wysuniętej przez SPD m.in. popieranie obowiązkowych szczepień podczas pandemii koronawirusa oraz liberalne poglądy na aborcję.
  • Przeciwko kandydatce SPD opowiedziały się także kościoły oraz organizacje antyaborcyjne.
  • W szeregach SPD panuje złość i rozczarowanie postawą partii chadeckich.

Spór w niemieckiej koalicji rządowej CDU/CSU i SPD uniemożliwił w piątek wybór nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego z powodu konfliktu wokół liberalnych poglądów na aborcję kandydatki wysuniętej przez SPD. Bundestag odwołał głosowanie.

Obawiając się porażki w głosowaniu, kluby koalicji rządowej CDU/CSU i SPD zdecydowały się zdjąć wybór kandydatów do TK z porządku obrad. Wniosek poparły też kluby Zielonych i Lewicy. Do głosowania może dojść najwcześniej we wrześniu, na pierwszym posiedzeniu Bundestagu po przerwie wakacyjnej.

Na trzy zwalniające się wkrótce stanowiska w niemieckim TK partie chadeckie zaproponowały sędziego Federalnego Sądu Pracy Guentera Spinnera, a SPD - Ann-Katrin Kaufhold i profesorkę prawa Frauke Brosius-Gersdorf. Kandydatury zaopiniowała pozytywnie w poniedziałek parlamentarna komisja do spraw wyboru sędziów.

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny
Źródło: Hadrian / Shutterstock

Protest wśród konserwatywnych deputowanych

Mimo początkowej zgody kandydatura Brosius-Gersdorf wywołała protesty wśród deputowanych z konserwatywnego skrzydła CDU/CSU. Krytycy zarzucili kandydatce popieranie obowiązkowych szczepień podczas pandemii koronawirusa oraz liberalne poglądy na aborcję. Ostatnio pojawiły się też zarzuty o popełnienie plagiatu w jej rozprawie doktorskiej.

Przeciwko kandydatce SPD opowiedziały się także Kościoły oraz organizacje antyaborcyjne. Prawicowo-populistyczna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) zarzuciła Brosius-Gersdorf, że chce "zabijać dzieci przed narodzeniem".

Szefowi klubu parlamentarnego CDU/CSU Jensowi Spahnowi nie udało się przekonać wszystkich deputowanych do poparcia Brosius-Gersdorf. W tej sytuacji koalicja zdecydowała się na odwołanie głosowania.

Pierwszy taki przypadek w historii

Podczas dyskusji przedstawiciele opozycji podkreślali, że do przesunięcia wyboru kandydatów do TK doszło po raz pierwszy w historii i oznacza to poważne osłabienie prestiżu TK.

- To zły dzień dla parlamentu, demokracji i Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała szefowa klubu Zielonych Britta Hasselmann.

W szeregach SPD panuje złość i rozczarowanie postawą partii chadeckich. Deputowany SPD Dirk Wiese powiedział, że socjaldemokraci dla dobra koalicji zaakceptowali kilka trudnych dla nich decyzji, głosując razem z CDU i CSU. Helge Lindh z SPD oświadczył, że jego partia podtrzymuje kandydaturę Brosius-Gersdorf.

Cios dla TK i koalicji

Niemożność wyboru nowych sędziów jest ciosem dla TK, cieszącego się w niemieckim społeczeństwie wysokim prestiżem. Sytuacja ma też negatywny wpływ na wizerunek koalicyjnego rządu Merza.

Federalny Trybunał Konstytucyjny składa się z dwóch izb (Senatów). W każdej zasiada po ośmiu sędziów. Połowa z nich wybierana jest większością dwóch trzecich głosów przez Bundestag, a druga połowa przez Radę Federacji – Bundesrat. Kadencja sędziów wynosi 12 lat, a wiek emerytalny 68 lat.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: