Niemiecka policja poinformowała, nie ujawniając żadnych szczegółów, że policjant był ochroniarzem innej osoby. Pocisk z jego pistoletu przebił powłokę rękawa, którym pasażerowie szli do samolotu.
Policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie.
Gazeta "B.Z. Berlin", która jako pierwsza poinformowała o zajściu, napisała na swoim portalu internetowym, że policjant ochraniał pracownika ambasady Iraku.
Nie jest wykluczone, że broń wypaliła, gdy policjant wyjmował z niej magazynek przed wejściem na pokład.
Rzecznik policji oświadczył, że nie udziela się informacji o zasadach wnoszenia broni palnej na pokład samolotu przez funkcjonariuszy.
Autor: tas/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock