W mieście Cizre na południowym wschodzie Turcji przywrócono w niedzielę wieczorem godzinę policyjną, zaledwie 36 godzin po jej zniesieniu - poinformowała turecka agencja prasowa DHA, powołując się na gubernatora prowincji Sirnak.
Poprzednio godzinę policyjną wprowadzono w Cizre 4 września, po wybuchu starć między turecką armią i kurdyjskimi rebeliantami.
Przez prawie dziewięć dni mieszkańcy Cizre nie mogli opuszczać swych domów, a miasto zostało otoczone przez wojsko i odcięte od świata.
Punkt zapalny
Cizre leży w pobliżu granicy Turcji z Syrią i Irakiem. W ostatnim czasie zamieszkane głównie przez Kurdów miasto było punktem zapalnym we wznowionym konflikcie między tureckimi siłami bezpieczeństwa i rebeliantami z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Pod koniec lipca tureckie lotnictwo rozpoczęło naloty na pozycje PKK w północnym Iraku. Ze swej strony PKK ogłosiła, że dalszy rozejm z władzami w Ankarze "nie ma sensu".
W atakach PKK na siły bezpieczeństwa zginęło od końca lipca kilkudziesięciu policjantów i żołnierzy, a w bombardowaniach pozycji PKK - według władz - blisko 800 rebeliantów.
Autor: mn/ja / Źródło: PAP