Nie widzi kolorów. On je słyszy

Usłyszeć kolor
Usłyszeć kolor
tvn24
Usłyszeć kolortvn24

Artysta Neil Harbisson od urodzenia nie widzi kolorów. Od pewnego czasu jednak je... słyszy. To za sprawą specjalnego urządzenia, które wykrywa kolory i zamienia je na częstotliwości dźwięku.

Harbisson, od urodzenia choruje na achromatopsję - chorobę spowodowaną uszkodzeniem fotoreceptorów oka. Widzi świat na czarno-biało. Mimo wszystko od dziesięciu lat rozróżnia barwy, a konkretnie: słyszy je. - To jest elektroniczne oko, czujnik koloru, który rozróżnia jego odcień przede mną i przesyła tę informację w postaci dźwięku do czipu wszczepionego z tyłu mojej głowy - mówi o swoim urządzeniu.

Śnią mu się po nocach

Choć kolorystycznej gamy Neil musiał sie nauczyć, po pewnym czasie słyszenie barw weszło mu w krew. - Kiedyś ubierałem się tak, żeby to dobrze wyglądało, teraz zwracam uwagę na to żeby to dobrze brzmiało - żartuje.

Kolory pojawiają się także w jego snach. - Neil ze swojego ograniczenia uczynił unikalną artystyczną metodę. Zaczął tworzyć między innymi dźwiękowe portrety znanych ludzi - tłumaczy neurolog Jerzy Bajko.

Harbisson lubi parować dźwiękowo różne osoby, niekoniecznie ze sobą powiązane. - Tak, Nicole Kidman brzmi dobrze! Niektórzy ludzie, których bym nigdy nie łączył, brzmią podobnie. Książe Karol ma cechy podobne do Nicole Kidman, mają podobny dźwięk oczu - wyjaśnia.

Widzi więcej niż inni

Elektroniczne oko otworzyło przed Harbissonem dodatkowe możliwości. Jest w stanie zobaczyć ultrafiolet, do czego naturalnie nie jest zdolny zwykły człowiek. Dlatego Neil zaczął szukać innych metod wspomagania nawet prawidłowo funkcjonujących zmysłów. - Poznanie płynie z naszych zmysłów, więc jeśli powiększymy ich możliwości, zwiekszymy też poznanie. Myślę, że życie byłoby bardziej ekscytujące, gdybyśmy przestali tworzyć aplikacje na nasze komórki, a zaczęli kreować te przeznaczone dla naszego ciała - radzi Neil.

Już Arystoteles pisał o zjawisku synestezji - przenikaniu się bodźców i reakcji zmysłowych. Ale przypadek Neila Harbissona to raczej synochromatyzm, czyli dodatkowa zdolność, która wynika z przyswojenia przez mózg ludzki nowych funkcji dzięki stymulacji przez technologię. Może dlatego Harbisson nazywa samego siebie cyborgiem.

Autor: zś//bgr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24