Do Nikaragui trafi niebawem pięćdziesiąt czołgów od Rosjan. Pierwsza transza, czyli dwadzieścia pojazdów, jest już gotowa do wysłania. To efekt starannie pielęgnowanej, sięgającej wielu lat współpracy. Krytycy podkreślają, że środkowamerykański kraj o wiele bardziej niż nowego sprzętu wojskowego potrzebuje inwestycji w szkolnictwo i służbę zdrowia.
W poniedziałek rosyjskie media podały, że do Nikaragui trafi niebawem pierwszych dwadzieścia z pięćdziesięciu obiecanych czołgów T-72B1. Informacje potwierdził rzecznik sił zbrojnych Manuel Guevara Rocha. To element opiewającego na 80 mln dolarów kontraktu na modernizację i rozwój armii. Umowa obowiązuje do 2017 r.
W ramach tego porozumienia Rosja już dostarczyła Nikaragui m.in. dwanaście systemów ZU-23-2, dwa helikoptery Mi-17V-5 czy samochody terenowe GAZ-2330 Tigr.
Starannie pielęgnowana współpraca sięga jeszcze pierwszego rządu sandinistów (1979-1990). W czasie wizyty Władimira Putina w Managui w 2014 r. zarówno rosyjski przywódca, jak i prezydent Daniel Ortega podkreślali, jak bardzo sobie cenią dobre wzajemne stosunki. Kluczowe elementy współpracy dotyczą wsparcia nikaraguańskiego wojska w radzeniu sobie z klęskami żywiołowymi wywołanymi zmianami klimatycznymi.
Potrzebna lepsza służba zdrowia, a nie nowe uzbrojenie
Najnowsze zakupy dla wojska nie spodobały się jednak opozycji, która już zapowiada, że będzie domagać się wyjaśnień. Krytycy zarzucają, że w kraju z ogromnymi brakami w systemie szkolnictwa i służbie zdrowia lepszym pomysłem byłoby przeznaczenie środków na inwestycje w tych właśnie sektorach.
Dodatkowe informacje na temat umowy z Rosjanami chce też poznać ambasador Stanów Zjednoczonych w Nikaragui Laura F. Dogu. Swoje obawy wyraził też minister spraw zagranicznych sąsiedniej Kostaryki Manuel González. Jak wyjaśnił, nie chodzi tu o zagrożenie dla Kostaryki, jednak jest to niepokojące w kontekście całego regionu.
- Nie potrzebujemy broni. Region musi walczyć z biedą dzięki lepszej edukacji, służbie zdrowia, technologii, infrastrukturze. To są priorytety w Ameryce Środkowej - podkreślił.
Autor: kg\mtom / Źródło: La Nación, El Pais
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EP | Jorge Torres