Sąd w New Jersey odebrał amerykańskiemu małżeństwu trójkę dzieci, które nazwali: Adolf Hitler, JoyceLynn Aryan Nation (po polsku "aryjska nacja" - red.) i Jeannie Honsylynn Hinler (nawiązując do Heinricha Himmlera) - donosi Fox News. Heath Campbell i jego żona Deborah twierdzą, że sąd "nie znalazł żadnych zaniedbań w opiece nad dziećmi", a mimo to zostali oni pozbawieni opieki rodzicielskiej.
- Sędzia powiedział nam, że nie ma dowodów na to, że źle opiekowaliśmy się dziećmi i że chodzi o ich imiona. Zostali zabrani przez imiona - twierdzi Heath Campbell.
Sędzia powiedział nam, że nie ma dowodów na to, że źle opiekowaliśmy się dziećmi i że chodzi o ich imiona. Zostali zabrani przez imiona Heath Campbell
Po ogłoszeniu tej decyzji Heath i Deborah Campbell razem z trzema innymi osobami pikietowali przed ośrodkiem dla dzieci krzycząc, że "stan nie ma prawa, by bez powodu zabierać ich dzieci".
Tort dla małego Hitlera
O małżeństwie Campbell zaczęło być głośno w 2008 roku, kiedy Heath i Deborah próbowali zamówić w supermarkecie ShopRite tort urodzinowy dla 3-letniego wówczas syna z napisem "Wszystkiego najlepszego Adolfie Hitlerze". Sklep jednak odmówił, oceniając, że ich zamówienie nie jest stosowne. Wtedy rodziną zainteresowali się władze.
- To nie jest tak, że on wyrośnie na zabójcę - tłumaczyła wówczas pani Campbell. -Ja tylko chciałam kupić ciasto - dodawała.
- To jest Ameryka, jesteśmy wolni, mamy prawo, by nazywać nasze dzieci jak chcemy - przekonywała też.
Źródło: foxnews.com
Źródło zdjęcia głównego: FOX News