Aleksiej Nawalny został zwolniony z aresztu, ale objęty zakazem podróżowania. Bloger uważany za jednego liderów opozycji na wolności poczeka na wynik apelacji. Wczoraj został skazany na pięć lat kolonii karnej za spowodowanie strat w kontrolowanej przez państwo spółce. Zwolniony został również współsądzony z Nawalnym Piotr Oficerow.
To sama prokuratura nieoczekiwanie wystąpiła z prośbą, aby Nawalny, jeden z największych krytyków Władimira Putina, mógł poczekać na decyzję sądu w swoim domu w Moskwie.
Eksperci podkreślają, że warunkowe wyjście na wolność następnego dnia po ogłoszeniu wyroku i aresztowaniu jest w rosyjskiej praktyce sądowej przypadkiem wyjątkowym - wskazuje agencja RIA Nowosti. Taka decyzja mogła mieć na celu uspokojenie demonstrantów.
Wyrok polityczny?
37-letni Nawalny to rosyjski adwokat walczący z korupcją, znany bloger i jeden z przywódców protestów z 2011 i 2012 roku przeciwko fałszerstwom przy urnach wyborczych i powrotowi Władimira Putina na Kreml.
Ten rosyjski opozycjonista, kandydujący w wyborach mera Moskwy, został w czwartek skazany na pięć lat kolonii karnej za spowodowanie strat w kontrolowanej przez państwo spółce. Domniemany wspólnik Nawalnego, Piotr Oficerow, został skazany na cztery lata więzienia. Żaden z nich nie przyznał się do winy.
Decyzja sądu spotkała się z wieloma kontrowersjami i oburzeniem ze strony USA i Unii Europejskiej. Po ogłoszeniu wyroku doszło do protestów na ulicach Moskwy w Petersburgu.
Autor: lz//gak / Źródło: reuters, pap