Dowódcy wojsk NATO w Afganistanie rozważają nowy sposób na ograniczenie liczby ofiar cywilnych. Zgodnie z nim żołnierze byliby nagradzani za "odważną powściągliwość", czyli za unikanie użycia np. wsparcia z powietrza w sytuacjach, w których mogłoby być zagrożone życie cywilów.
Pomysłodawcą projektu jest dowodzący siłami NATO na południu Afganistanu brytyjski generał Nick Carter. Rozważa ją teraz najwyższy dowódca sił USA i NATO gen. Stanley McChrystal, który wielokrotnie ostrzegał, że losy wojny w Afganistanie będą zależeć od tego, czy siły międzynarodowe potrafią chronić miejscową ludność i zyskać jej poparcie.
Pomyśleć dwa razy
Zwolennicy tego rozwiązania mają nadzieję, że będzie ono dla żołnierzy zachętą do "pomyślenia dwa razy", zanim wezwą wsparcie z powietrza lub otworzą ogień do zbliżającego się pojazdu.
Dotychczas nagradzane były przede wszystkim takie osiągnięcia, jak zlikwidowanie stanowiska ogniowego wroga, czy przyjście na ratunek towarzyszom broni prowadzącym walkę. - Teraz rozważamy spojrzenie na to w odmienny sposób - powiedział starszy chorąży sztabowy Michael Hall.
2412 zabitych cywilów
Według MSW Afganistanu, w okresie od 21 marca do 21 kwietnia w Afganistanie zginęło 173 cywilów (wzrost o 33 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku).
Z danych ONZ wynika, że w całym 2009 roku zginęło co najmniej 2412 afgańskich cywilów. Dwie trzecie tych ofiar pochłonęły akcje inicjowane przez talibów - zasadzki i zamachy bombowe.
Wiele incydentów, w których giną cywile, prowokuje protesty i demonstracje Afgańczyków przeciwko obecności obcych wojsk. Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj oskarżał nawet NATO o łamanie zobowiązania do ochrony ludności cywilnej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: army.mil