Wydatki obronne europejskich członków NATO, a także Kanady wzrosły w 2016 roku o 3,8 proc., co oznacza ok. 10 mld dolarów więcej – poinformował we wtorek sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. W jego ocenie należy podtrzymać ten trend.
- Po wielu latach ostrych cięć w wydatkach na obronność, odwróciliśmy trend - powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli przed spotkaniem ministrów obrony państw Sojuszu, które odbędzie się w środę i czwartek.
Osiągnąć poziom 2 proc. PKB
Jak poinformował sekretarz generalny, realne wydatki obronne europejskich członków NATO i Kanady (czyli bez USA) wzrosły w ubiegłym roku o 3,8 proc. - To znacząco więcej niż początkowo przewidywaliśmy i to około 10 mld dolarów więcej na naszą obronę - dodał.
Wydatki obronne oraz "sprawiedliwy podział obciążeń" pomiędzy państwami członkowskimi to jeden z głównych tematów spotkania ministrów obrony NATO. Będzie to pierwsze posiedzenie ministrów obrony Sojuszu, od czasu objęcia władzy w USA przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Po raz pierwszy weźmie w nim udział nowy szef Pentagonu James Mattis.
Naciski z USA
Stany Zjednoczone, których nakłady na obronność stanowią lwią część funduszy całego NATO, od lat domagają się zwiększenia budżetów obronnych pozostałych członków Sojuszu. Prezydent Trump postawił tę sprawę bardzo zdecydowanie, gdy jeszcze podczas kampanii wyborczej mówił o ponoszonych przez USA ogromnych kosztach ochrony innych państw i uznał NATO za "przestarzałe".
Dyplomaci spodziewają się, że w środę Mattis powtórzy przesłanie nowego amerykańskiego prezydenta i usłyszy od sojuszników, że są zdecydowani wywiązywać się ze swoich zobowiązań w tej dziedzinie.
- Jestem całkowicie pewien, że wydatki na obronność będą głównym tematem w trakcie naszego spotkania ministrów, jak również w trakcie szczytu NATO w maju. Wszyscy członkowie Sojuszu są głęboko przekonani, że musimy odpowiedzieć na większe wyzwania dla naszego bezpieczeństwa i bardziej niebezpiecznego świata. Większość członków Sojuszu zmniejszyło wydatki na obronność po zakończeniu zimnej wojny. To zrozumiałe, gdy napięcia słabną. Jednak musimy być też w stanie zwiększyć te wydatki, gdy napięcia rosną, jak dzieje się obecnie - powiedział Stoltenberg.
Pięć krajów osiągnęło cel
Na szczycie w walijskim Newport we wrześniu 2014 roku państwa NATO zobowiązały się do zatrzymania spadku wydatków na obronność i stopniowego zwiększania ich, by w ciągu 10 lat ich poziom osiągnął 2 proc. PKB.
Do tej pory tylko pięć krajów spełnia to kryterium. Oprócz USA, które według szacunkowych danych w 2016 roku przeznaczyły na obronność 3,61 proc. swego PKB (około 664 mld dolarów), są to jeszcze: Wielka Brytania (2,21 proc.), Grecja (2,38 proc.), Estonia (2,16 proc.) i Polska (2 proc.).
Jak poinformował we wtorek Stoltenberg, kolejne kraje Sojuszu zbliżają się do pułapu 2 proc. Wymienił wśród nich Litwę, Łotwę i Rumunię.
Stoltenberg przyznał, że niektóre europejskie kraje NATO mają kłopoty z utrzymaniem w ryzach deficytu budżetowego, co uniemożliwia zwiększanie wydatków na obronność. Są to m.in. Włochy. Nikt nie oczekuje od tych państw, że natychmiast podniosą nakłady na obronę do 2 proc. PKB. - zastrzegł szef NATO. Jak dodał, w pierwszej kolejności należy zatrzymać spadek tych nakładów.
Piąta część pieniędzy na sprzęt
We wtorek NATO nie podało szczegółowych danych na temat wydatków poszczególnych państw. Według najnowszych dostępnych danych z lipca 2016 roku kraje NATO przeznaczyły na obronność ponad 918 mld dolarów. Łączne wydatki obronne wszystkich europejskich sojuszników NATO miały wynieść w zeszłym roku około 240 mld dolarów, co stanowiłoby 1,46 proc. ich PKB.
Biorąc pod uwagę kwoty, najwięcej - poza USA - na siły zbrojne wydają Wielka Brytania (60,3 mld dolarów), Francja (43,6 mld dolarów w 2016 r. albo 1,78 proc. PKB) oraz Niemcy (40,6 mld dolarów albo 1,19 proc. PKB). Na te trzy kraje przypada zatem ponad połowa nakładów na obronność, ponoszonych przez wszystkich europejskich członków NATO razem wziętych.
Również w Walii kraje NATO uzgodniły, że przynajmniej 20 proc. ich budżetów na obronność trafiać będzie na inwestycje w sprzęt i modernizację sił zbrojnych. Cel ma ten zostać osiągnięty w ciągu dekady. Według szacunkowych danych za 2016 rok cel ten spełnia obecnie dziewięć państw NATO, w tym Polska (25,79 proc. według danych z ubiegłego roku).
Z budżetów członków Sojuszu na obronność pochodzą też bezpośrednie składki do NATO, wyliczone jako procent PKB. Z budżetu finansowana jest działalność, służąca wspólnym interesom wszystkich 28 członków, jak połączone systemy kontroli i dowodzenia czy zintegrowany system obrony powietrznej, budżety cywilne i wojskowe oraz NATO-wski Program Inwestycji w dziedzinie Bezpieczeństwa (NSIP).
Autor: mm,pk//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MON