Nastolatek zabił, bo chciał tak jak w GTA

Niebezpieczna gra
Niebezpieczna gra
TVN24
Niebezpieczna graTVN24

Popularna gra komputerowa Grand Theft Auto stała się przyczyną zbrodni - twierdzą tajskie władze i wstrzymują dystrybucję gry. Stało się to po tym, jak nastoletni mieszkaniec Bankgoku - pod wpływem GTA - zamordował taksówkarza.

Osiemnastoletni mieszkaniec Bangoku dokonał zbrodni na 54-letnim taksówkarzu podczas próby kradzieży. Jak wyznał śledczym, chciał "sprawdzić, czy w realu równie łatwo okraść taksówkarza, jak w grze". Dodał, że był inspirowany grą GTA. Wypadki potoczyły się jednak tragicznie. Kiedy taksówkarz zaczął stawiać opór, zadźgał go nożem. Rzeczywistość okazała się trudniejsza od gry komputerowej, bo w grze rabowani taksówkarze oporu nie stawiali.

Rodzice są w szoku

Rodzice nastolatka-mordercy są w szoku. Opisują go jako uprzejmego chłopca i pilnego ucznia. Za zamordowanie taksówkarza według tajskiego prawa grozi mu nawet kara śmierci.

W Tajlandii wycofano grę

W Tajlandii GTA wycofano ze sprzedaży. W Polsce, zgodnie z decyzją ogólnoeuropejskiego systemu klasyfikacji gier GTA mogą kupić tylko osoby pełnoletnie. Psychologowie jednak ostrzegają: rodzice bardzo często nie rozumieją wirtualnego świata fascynującego ich dzieci, nie zwracają uwagi na to, co kupują dziecku.

"Rodzice boją się tych wszystkich nowinek"

- Nie znają komputera, nie umieją zabezpieczać komputera, nie znają się na tym i boją się tych wszystkich nowinek, więc tak naprawdę nie mają dostępu do całego wielkiego świata dziecka - mówi Małgorzata Ohme, psycholog. Psychiatra Jerzy Probacha ddoaje, że ćwiczenie się w agresji polegające właśnie na tych grach komputerowych, niewątpliwie wpływa na poziom agresji. Zwiększa tę agresję - podkreśla Jerzy Pobacha.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24