Chińskie wojska ćwiczyły w czasie swoich manewrów atak na Tajwan - przekazał w sobotę resort obrony w Tajpej. Według komunikatu ministerstwa, wiele chińskich samolotów i okrętów wojennych operowało w pobliżu Tajwanu, symulując atak na jego główną wyspę.
Część z chińskich jednostek naruszyła linię mediany Cieśniny Tajwańskiej - niepisaną granicę kontroli morskiej wyznaczoną przez geograficzny środek cieśniny pomiędzy Tajwanem a Chińską Republiką Ludową - podało w sobotę ministerstwo.
W późniejszym komunikacie dodało, że 20 samolotów wojskowych ChRL naruszyło w sobotę tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ), a w okolicach Cieśniny Tajwańskiej pojawiło się również 14 chińskich okrętów wojennych. Wśród 20 samolotów ChRL, które naruszyły tego dnia ADIZ, znalazły się cztery myśliwce Shenyang J-16, cztery myśliwce Shenyang J-11, 10 myśliwców rosyjskiej produkcji Su-30, samolot wojskowy Shaanxi Y-8 ASW, a także tankowiec powietrzny Xi’an Y-20.
Linię mediany Cieśniny Tajwańskiej, niepisaną granicę kontroli morskiej wyznaczoną przez geograficzny środek cieśniny pomiędzy Tajwanem a Chińską Republiką Ludową, naruszyło zaś 14 myśliwców.
Jak podkreślono w oświadczeniu resortu obrony, w odpowiedzi na oba naruszenia strona tajwańska wysłała swoje samoloty bojowe, by monitorowały sytuację. Włączone zostały systemy obrony przeciwrakietowej, wysłano również ostrzeżenia radiowe.
Również w piątek informowano o naruszeniu tej granicy. Tajwański resort obrony informował, że łącznie 68 samolotów wojskowych i 13 okrętów prowadziło wtedy działania wokół cieśniny.
Bezprecedensowe manewry wojskowe Chin
Chiny od czwartku prowadzą bezprecedensowe ćwiczenia wojskowe na wodach i w przestrzeni powietrznej otaczających Tajwan. Część manewrów odbywa się zaledwie 20 km od wybrzeży. To reakcja na niedawną wizytę spikerki Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej, przeciwko której Pekin stanowczo protestował.
CZYTAJ TAKŻE: Chiny objęły sankcjami Nancy Pelosi. Wstrzymują też współpracę z USA w kilku obszarach
Według informacji agencji Reuters, Chińska Armia Ludowo Wyzwoleńcza wystrzeliła w piątek rakiety w stronę wód otaczających Tajwan, z których do czterech mogło przelecieć nad Tajpej. Resort obrony Tajwanu oświadczył, że pociski leciały wysoko w atmosferze i nie stanowiły zagrożenia. Ministerstwo nie podało jednak szczegółów dotyczących trajektorii pocisków, uzasadniając to kwestiami wywiadowczymi.
W odpowiedzi na naruszenia, strona tajwańska wysyła własne samoloty bojowe i okręty wojenne, by monitorowały sytuację. Włączone są również systemy obrony przeciwrakietowej.
Szef tajwańskiej dyplomacji: chcemy utrzymać status quo
W wywiadzie dla BBC, minister spraw zagranicznych Tajwanu Joseph Wu bronił wizyty spikerki Pelosi. Stwierdził, że była "niezwykle znacząca" dla kraju, a także, że reakcja Chin nie powstrzyma władz w Tajpej od dalszego zapraszania demokratycznych polityków do Tajwanu.
"Chcemy utrzymać status quo" - mówił Joseph Wu - "co oznacza, że Tajwan nie ma jurysdykcji nad Chinami kontynentalnymi, a Chiny i Komunistyczna Partia Chin nie mają jurysdykcji nad Tajwanem". "Taka jest rzeczywistość" - dodał.
Źródło: PAP