Zniszczone witraże i organy w pożarze katedry w Nantes. "Jestem wstrząśnięty, mam łzy w oczach"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, TVN24

W katedrze św. Piotra i Pawła w Nantes w sobotę rano wybuchł poważny pożar - podała straż pożarna w departamencie Loara Atlantycka na zachodzie Francji. Ogień udało się ugasić. Dyrektor departamentalnej straży pożarnej generał Laurent Ferlay przekazał, że pożar całkowicie zniszczył kilkusetletnie organy, strawił także XIX-wieczny obraz. Ze wstępnego śledztwa wynika, że zlokalizowano trzy źródła ognia. Prokuratura w Nantes poinformowała, że wszczęła dochodzenie w sprawie podpalenia.

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie w sobotę o godzinie 7.44 rano. Na miejsce wysłano ponad stu strażaków. "To poważny pożar" - informowało agencję AFP centrum operacyjne do spraw pożarów i ratownictwa Codis.

- Strażakom udało się ugasić ogień, w tej chwili z katedry wydostaje się już tylko dym - relacjonował po godzinie 10:30 na antenie TVN24 Piotr Muszyński z "Gazety Wyborczej", wieloletni korespondent polskich mediów we Francji. Druga faza akcji strażaków polegała na ocenianiu zniszczeń. Jak wynika z komunikatu służb pożarniczych, najbardziej ucierpiał rejon, w którym znajdują się zabytkowe organy. Zniszczone zostały także witraże.

Cytowany przez Agencję Reutera dyrektor departamentalnej straży pożarnej generał Laurent Ferlay poinformował, że pożar wybuchł za organami i zostały one całkowicie zniszczone. Agencja podała także, że witraże z przodu katedry zostały wysadzone, a pożar strawił również XIX-wieczny obraz pochodzący z Rzymu. Jak podaje Reuters, szkody nie są jednak tak duże, jak się obawiano. - Nie mamy scenariusza (katedry) Notre Dame w Paryżu. Dach nie został naruszony - przekazał Ferlay. 

- To ogromny szok, to bardzo przykre - powiedziała agencji Cecile Renaud, która pracuje w piekarni naprzeciwko świątyni. To ona powiadomiła straż pożarną o pojawieniu się ognia w katedrze.  Z kolei Jean-Yves Burban, który prowadzi kiosk z prasą naprzeciwko katedry, powiedział Reutersowi, że otwierając kiosk około 7.30, usłyszał huk. Relacjonował, że wyszedł na zewnątrz i zobaczył ogromne płomienie wydobywające się z budynku.

- Jestem wstrząśnięty, ponieważ jestem tu od ośmiu lat i codziennie rano i wieczorem widzę katedrę - powiedział. - To nasza katedra i mam łzy w oczach - dodał.

Jak podała agencja AFP, na miejscu było obecnych około stu strażaków.

"Spłonęły jedne z najpiękniejszych organów Francji"

Jak przekazała PAP, informacje o tym, że w pożarze spłonęły 400-letnie barokowe organy, podały także francuskie media. - Z tego, co wiemy, pożar spowodowany niewątpliwie podpaleniem rozpoczął się w pobliżu instrumentu. Drewniana struktura organów jest w sposób oczywisty nadzwyczaj podatna na ogień - powiedział w radiu France Info historyk architektury Mathieu Lours. Ocenił, że "to wielki dramat, bo spłonęły jedne z najpiękniejszych organów Francji".

Podobne zdanie wyraził historyk Paul Chopelin. Zauważył w tej samej rozgłośni radiowej, że "ten piękny zabytek" powstał w XVII wieku.

Jak napisano na stronie internetowej katedry, instrument został zbudowany przez organmistrza Girardeta w 1621 roku. Był wielokrotnie restaurowany i powiększany, obecnie miał 5500 piszczałek. - Podczas rewolucji francuskiej, gdy świątynia została przejęta przez państwo, władze chciały zniszczyć organy, a metal z piszczałek przetopić. Instrument uratował organista, który przekonywał, że może on posłużyć do uświetniania ceremonii na cześć rewolucji - powiedział Chopelin.

Organy zdemontowano ostatnio w 1956 roku, by po gruntownej renowacji ustawić je z powrotem w katedrze w listopadzie 1971 roku. Dwa miesiące później w kościele wybuchł pożar, ale instrument udało się uratować - przypomniało France Info.

Wszczęto dochodzenie

Prokuratura w Nantes poinformowała, że wszczęła dochodzenie w sprawie podpalenia. Prokurator Nantes Pierre Sennes zastrzegł, że na razie nie można wyciągnąć żadnych wniosków, ale śledztwo może przynieść nowe elementy. Prokurator powiedział, że na razie odnotowano "trzy oddzielne punkty pożaru".

Na Twitterze francuski premier Jean Castex podziękował strażakom, którzy "odważnie uczestniczyli w gaszeniu pożaru w katedrze" i wyraził solidarność z mieszkańcami Nantes. O swoim "wsparciu dla strażaków, którzy podejmują ryzyko, aby ocalić ten gotycki klejnot miasta" zapewnił na swoim koncie na Twitterze także prezydent Francji Emmanuel Macron.

Pożar świątyni wybuchł nieco ponad rok po tym, kiedy ogień strawił słynną katedrę Notre Dame w Paryżu.

Pożar Notre Dame wybuchł 15 kwietniaShutterstock

Premier Francji: państwo weźmie na siebie część odpowiedzialności w odbudowaniu katedry

W sobotę po południu do katedry przybył premier Jean Castex. Towarzyszyli mu minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin i minister kultury Roselyne Bachelot.

W krótkim wystąpieniu po wyjściu z dotkniętej pożarem katedry św. Piotra i Pawła premier wysoko ocenił poświęcenie i profesjonalizm strażaków oraz pochwalił skuteczność ich akcji. Podziękował też innym przedstawicielom władz państwowych i samorządowych.

Castex zapewnił także wszystkich mieszkańców Nantes, a szczególnie katolików mieszkających w mieście, o solidarności z nimi. Oświadczył też, że państwo weźmie na siebie część odpowiedzialności w odbudowaniu zabytku.

Natomiast burmistrz Nantes Johanna Rolland powiedziała agencji AFP, że wśród katolików w tym mieście panuje smutek, ponieważ katedra jest miejscem symbolicznym. Określiła ją jako "część naszej historii i naszego dziedzictwa".

- Wczoraj wieczorem wszystko było w porządku - mówił z kolei proboszcz katedry ks. Hubert Champenois. Dodał, że świątynia jest otwarta w godzinach 8-19, a każdego wieczora, przed zamknięciem, przeprowadzana jest dokładna inspekcja. Konferencja Episkopatu Francji wezwała w opublikowanym na swojej stronie internetowej oświadczeniu wszystkich katolików do "zjednoczenia się w modlitwie o wsparcie dla katolików w diecezji Nantes".

XV-wieczna katedra po przejściach

Katedra św. Piotra i Pawła w Nantes to gotycka świątynia rzymskokatolicka. Jej budowa rozpoczęła się w 1434 roku i trwała ponad 400 lat.

To nie pierwszy raz, kiedy dochodzi do jej pożaru. Katedra została częściowo zniszczona podczas II wojny światowej w wyniku bombardowań aliantów. 28 stycznia 1972 roku ogień strawił dach świątyni. Do wypadku doszło w wyniku prac dekarskich. Dopiero po ponad 13 latach prac rekonstrukcyjnych w maju 1985 roku katedra została ponownie otwarta - podaje AFP.

Gotycka katedra w Nantes to zabytek architektury. Budowla reprezentuje gotyk płomienisty. W czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej kościół został zamknięty, dopiero w 1802 roku przywrócono go katolikom. Katedra posiada rozbudowane podziemia, starsze niż sam obiekt (pochodzące z poprzedniej katedry) i poszerzane regularnie w miarę postępu prac budowlanych.

Również w Nantes w czerwcu 2015 roku wybuchł pożar w XIX-wiecznej bazylice Saint Donatien. Płomienie zniszczyły trzy czwarte dachu świątyni. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia podczas prac spawalniczych.

Autorka/Autor:momo, pp, akr/pm,kab

Źródło: PAP, Reuters, TVN24