W wyniku eksplozji w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii zginął w czwartek Abu Humam al-Szami, dowódca Frontu al-Nusra, syryjskiego odłamu Al-Kaidy - informuje Reuters, powołując się na dżihadystów.
Według tych źródeł al-Szami zginął w nalocie sił koalicji pod wodzą USA, którego celem byli wysocy rangą członkowie Frontu al-Nusra odbywający naradę.
W depeszy z Waszyngtonu Reuters odnotowuje jednak, że koalicja nie prowadziła nalotów na cele w prowincji Idlib w ciągu ostatnich 24 godzin. Poinformował o tym przedstawiciel koalicji, zastrzegając sobie anonimowość.
Wojna domowa w Syrii
Od lipca zeszłego roku lotnictwo Stanów Zjednoczonych atakuje dżihadystów z Państwa Islamskiego, które jest rywalem Frontu al-Nusra - w Iraku, a od września - także w Syrii. Celem amerykańskich nalotów są też bojownicy Frontu al-Nusra w Syrii.
Konflikt w Syrii, który rozpoczął się w roku 2011, przerodził się w wojnę; siły prorządowe walczą w niej z wieloma rebelianckimi ugrupowaniami, w tym wspieranymi przez Zachód, a także z Frontem al-Nusra i dżihadystami z Państwa Islamskiego. Ugrupowania rebeliantów walczą też między sobą.