Najemnicy Kaddafiego palą i zabijają w sąsiednim kraju

Aktualizacja:
 
To kolejna rebelia TuaregówWikipedia-CC-0

- Tego dnia przeprowadzano egzekucje zbiorowe, podrzynając gardła lub po prostu oddając strzał w głowę - tak o krwawych wydarzeniach w mieście Aguelhok mówił szef wydziału informacji wojska Republiki Mali płk Idrissa Traore. Rząd w Bamako przekonuje, że to dzieło sprzymierzonych rebeliantów tuareskich i bojowników Al-Kaidy. Tuaregowie, którzy w styczniu wzniecili kolejne powstanie na północy Mali, twierdzą, że nie mają nic wspólnego z islamistami. Faktem jest za to, że w ich szeregach walczy wielu weteranów wojny w sąsiedniej Libii.

Napastnicy wkroczyli do miasta Aguelhok na północnym wschodzie Mali 24 stycznia. Nie wiadomo dokładnie ilu żołnierzy i cywilów zginęło, ale ofiar było co najmniej ok. 100. To kolejna odsłona krwawej rebelii, którą Tuaregowie wzniecili w połowie stycznia.

Rząd w Bamako próbuje łączyć rebeliantów z Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawad (MNLA) z Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu (AQMI). Amerykanie i Francuzi dają pieniądze i rozpoznanie Malijczykom na walkę z AQIM, ale nie Tuaregami. Więc Bamako próbuje łączyć te dwie siły. Rzeź w Aguelhok ma być na to dowodem. MNLA stanowczo zaprzecza związkom z AQIM. Twierdzi, że jest wręcz przeciwnie.

Rebelia pustynnych koczowników

Pod koniec sierpnia 2011, po kilku latach milczenia, pojawił się legendarny przywódca powstania Tuaregów w Mali (2007-2009) Ibrahim Ag Bahanga. Udzielił wywiadu algierskiej gazecie przez telefon satelitarny, wzywając do broni koczowników. Kilka godzin później zginął – prawdopodobnie namierzony dzięki satelitom USA.

Rebelia jednak wybuchła. Pod koniec 2011 z połączenia ugrupowań tuareskich rebeliantów powstał MNLA. W połowie stycznia ruszyła ofensywa na północy Mali. Jej celem jest wyzwolenie 3 północnych regionów Mali (Timbuktu, Gao, Kidal) spod władzy Bamako.

Część oddziałów MNLA to byli najemnicy Kaddafiego walczący w wojnie domowej w Libii. Narodowy Ruch Wyzwolenia Azawad powstał cztery dni przed śmiercią libijskiego dyktatora. Na czele stoi były pułkownik libijskiej armii. Zdezerterował w lipcu 2011. Podobnie jak 2-4 tys. innych Tuaregów walczących wcześniej po stronie Kaddafiego.

Weterani groźni dla Bamako

Kaddafi rekrutował Tuaregów do swego Islamskiego Legionu, specjalnej jednostki stworzonej w 1972. Legion został rozwiązany w 1987 po tym jak poniósł klęskę w Czadzie. Później tysiące Tuaregów walczyło po stronie dyktatora w wojnie domowej jako najemnicy.

Biorąc pod uwagę generalną biedę Mali, i jego słabe, źle wyszkolone i kiepsko uzbrojone wojska, nagły napływ paru tysięcy doświadczonych bojowników, weteranów krwawej wojny w Libii, oznacza poważne zagrożenie.

Starcia na północy Mali zmusiły już kilkadziesiąt tysięcy ludzi do ucieczki; uchodźców z tej strefy konfliktu jest w Mali według Czerwonego Krzyża co najmniej 30 tysięcy, a kilkadziesiąt tysięcy uciekło do krajów ościennych.

Tuaregowie to na wpół koczownicy lud saharyjski. Jest ich ok. 1 mln. Zamieszkują części Mali, Algierii, Nigru i Libii. Tuaregowie kontrolują szlaki karawan przecinające Saharę. Dziś przewozi się tędy głównie kontrabandę: broń, papierosy, narkotyki.

Tuaregowie walczyli z francuskimi kolonistami, a potem rządami niepodległych krajów regionu. Największe dotychczas rebelie wybuchały w Mali w latach 1990-1995 i 2007-2009. Ale ta obecna może okazać się najgroźniejsza.

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia-CC-0