Sekretne spotkanie u sąsiada, podstawiony samolot. Kulisy nominacji sędziego


Administracji Donalda Trumpa bardzo zależało, by nazwisko prezydenckiego kandydata do Sądu Najwyższego do samego końca pozostało tajemnicą. Przetransportowanie sędziego Neila Gorsucha z rodzinnego Kolorado do Waszyngtonu przebiegało w całkowitej konspiracji. Teraz o kulisach operacji informuje agencja Reutera.

Trump wezwał Gorsucha w poniedziałek, by poinformować go, że zostanie wskazany jako kandydat do Sądu Najwyższego. Od ubiegłego roku - po śmierci Antonina Scalii - miejsce było nie obsadzone przez spór pomiędzy prezydentem USA Barackiem Obamą, a republikańską większością w Senacie.

Agencja Reutera pisze o tajemniczych okolicznościach, w których Gorsuch dostał się do Waszyngtonu. O jego kandydaturze nie wiedzieli ani dziennikarze, ani osoby przyglądające się procesowi wyboru sędziego.

Agencja Reutera ustaliła, że kiedy Trump wybrał Gorsucha, zespół urzędników z Białego Domu poleciał do Denver i potem przejechał samochodem do Boulder, miasta rodzinnego sędziego, by spotkać się z nim i jego rodziną. Do spotkania doszło w domu sąsiada, bo administracja Trumpa obawiała się nakrycia przez dziennikarzy.

Wojskowym samolotem do Waszyngtonu

Personel Białego Domu "bocznymi drogami" przetransportował sędziego do podstawionego samolotu wojskowego, na pokładzie którego został przetransportowany do Waszyngtonu - wyjaśnił dziennikarzom we wtorek w nocy Sean Spicer, rzecznik prasowy Białego Domu.

W Waszyngtonie Gorsuch zatrzymał się w mieszkaniu przyjaciela, a potem został w ostatniej przetransportowany do Białego Domu, by wystąpić na wspólnej konferencji z prezydentem Donaldem Trumpem. Cała operacja do ostatniej chwili utrzymywana była w całkowitej tajemnicy.

Na konferencję prasową wszedł najpierw sam Trump, a dopiero potem dołączyli do nich Gorsuch z żoną. Na sali obecna była wdowa po Scalii.

Trump "dogłębnie" przeanalizował 21 kandydatur

49-letni Neil Gorsuch znalazł się na liście 21 potencjalnych kandydatów do Sądu Najwyższego, przygotowanej przez administrację Donalda Trumpa. Potem lista została zawężona do sześciu osób: Thomasa Hardimana, Williama Pryora, Amula Thapara, Diane Sykes i Dona Willetta - informuje Reuters.

Prezydent Donald Trump rozmawiał z Gorsuch, Hardimanem i Pryorem 14 stycznia w swojej rezydencji w Nowym Jorku. Przesłuchanie przeszedł też Thapar.

Jak stwierdziła doradczyni Trumpa, Kellyanne Conway, prezydent "podjął decyzję ostatnio", po "dogłębnym" przeanalizowaniu 21 kandydatur.

Rzecznik Białego Domu poinformował, że jeden z doradców Don McGahn poinformował Hardimana, Pryora i Thapara, że nie zostali wybrani.

Autor: pk/ja / Źródło: Reuters