Półnaga kobieta, która pomalowała ciało na niebiesko-żółto, z krzykiem wbiegła na czerwony dywan w trakcie festiwalu filmowego w Cannes. Aktywistka, pomalowana także farbą imitującą krew, miała na ciele napis: "Przestańcie nas gwałcić!". To zwrócenie uwagi na dramatyczną sytuację kobiet i dzieci w Ukrainie. Relacje płynące z ogarniętego wojną kraju pokazują, że rosyjskie siły nie cofną się przed żadnym okrucieństwem.
Kobieta w piątek pojawiła się na czerwonym dywanie trwającego 75. Festiwalu Filmowego we francuskim Cannes. W pewnym momencie zdarła z siebie sukienkę i z krzykiem pobiegła wzdłuż dywanu, wśród gwiazd pozujących do zdjęć. Jej ciało pomalowane zostało w niebiesko-żółte barwy flagi Ukrainy. Na brzuchu i pośladkach aktywistka miała widoczne odciski dłoni wymalowane czerwoną farbą, a na klatce piersiowej widniał napis "Stop raping us!" ("Przestańcie nas gwałcić").
Jej apel nie został w tamtym momencie zauważony między innymi przez stojącą nieopodal modelkę Alessandrę Ambrosio, która nie przerwała pozowania do zdjęć. "Niektórzy z gości wyglądali na zdezorientowanych, a brzmiąca muzyka swingowa nie przestawała grać" - opisuje Reuters.
Swoim działaniem aktywistka chciała zwrócić uwagę na sytuację kobiet i dzieci w Ukrainie, które są brutalnie gwałcone przez rosyjskich żołnierzy. Półnagą kobietę ochroniarze szybko zasłonili marynarką i wyprowadzili z czerwonego dywanu.
Według mediów kobieta należy do francuskiej feministycznej grupy SCUM, której profil na Twitterze został założony w marcu 2022 roku.
Bestialstwo Rosjan wobec kobiet i dzieci
Pod koniec kwietnia rzeczniczka praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denysowa informowała, że w pierwszych dwóch tygodniach tego miesiąca do ukraińskich służb zgłoszono przypadki ponad 400 gwałtów dokonanych przez rosyjskich żołnierzy. W samym Kijowie od początku inwazji zgłoszono 75 przypadków, w których ofiarami padły kobiety i dzieci.
W połowie kwietnia Denysowa podała informację o grupie kobiet i dziewcząt, które były zamknięte w piwnicy przez prawie miesiąc, z których dziewięć z nich zaszło w ciążę w wyniku gwałtu.
To tylko część pokrzywdzonych, bo ofiary nie zawsze decydują się mówić o tym, co je spotkało.
W świetle prawa międzynarodowego i w opinii obrońców praw człowieka rosyjskie zbrodnie wojenne w Ukrainie obejmują oprócz gwałtów na kobietach i niepełnoletnich także masowe zabójstwa, tortury, grabieże, przymusowe wywożenie ludności do Rosji, ataki na cele cywilne oraz stosowanie amunicji zabronionej przez konwencję genewską.
Źródło: tvn24.pl, Reuters, PAP