Obalony szef rządu ukraińskiego Mykoła Azarow może wrócić z Rosji na Ukrainę i zostać następcą "premiera" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandra Zacharczenki - poinformował Dmytro Tymczuk, deputowany parlamentu ukraińskiego i koordynator grupy Informacyjny Sprzeciw, relacjonującej przebieg konfliktu w Donbasie.
Dmytro Tymczuk napisał na Facebooku, że "wiosną strona rosyjska zamierza odsunąć ze stanowiska przywódcę donieckich rebeliantów Aleksandra Zacharczenkę". Na jego następców typowani są m.in. były premier Ukrainy Mykoła Azarow, były szef ukraińskiego Banku Narodowego i wicepremier Serhij Arbuzow, a także były gubernator jednego z południowych obwodów rosyjskich, którego kandydaturę - jak stwierdził Tymczuk - zgłosił Borys Gryzłow, były przewodniczący rosyjskiej Dumy i wysłannik Kremla w rozmowach pokojowych w sprawie Donbasu w Mińsku.
Schronienie w Rosji
Mykoła Azarow i Serhij Arbuzow wyjechali z Ukrainy po antyrządowych protestach na Majdanie Niepodległości w Kijowie na przełomie lat 2013-2014, w wyniku których została obalona ekipa ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Obydwaj znaleźli schronienie w Rosji.
Azarow, poszukiwany listem gończym za nadużycie władzy i kradzież mienia państwowego, udziela wywiadów rosyjskim dziennikarzom i pisze książki (m.in. "Ukraina na rozdrożu. Zapiski premiera", w której skrytykował obecne władze w Kijowie).
Arbuzow także udziela wywiadów rosyjskim dziennikarzom, w których krytykuje posunięcia gospodarcze władz Ukrainy.
Scheda po "premierze"
Wcześniej rosyjska agencja Nowy Region informowała, że schedę po Aleksandrze Zacharczence najprawdopodobniej przejmie wysłannik donieckich rebeliantów na rozmowy pokojowe w Mińsku Denis Puszylin.
Puszylin jest wiceprzewodniczącym "parlamentu" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i przedstawicielem donieckich rebeliantów w trójstronnej grupie kontaktowej ds. uregulowania konfliktu w Donbasie.
Autor: tas\mtom / Źródło: newsru.ua, censor.net