W niektórych rejonach południowo-wschodniej Australii, na kilka dni przed nadejściem wiosny, spadło nawet 40 centymetrów śniegu. Zimowe opady związane są z frontem atmosferycznym, za sprawą którego napłynęło zimne powietrze znad Antarktydy. Jak przekazała australijska agencja meteorologiczna Bureau of Meteorology (BOM), biało zrobiło się od regionu Monaro aż do regionu Central Ranges.
Sarah Krieg, dziennikarka australijskiej telewizji ABC przekazała, że w miejscowości Dinner Plain (w stanie Wiktoria) spadło około 40 cm śniegu.
W sobotę o godzinie 6 rano czasu lokalnego termometry pokazały na stacji meteorologicznej Mount Boyce (w stanie Nowa Południowa Walia) -0,1 stopnia Celsjusza. Temperatura odczuwalna była znacznie niższa, wyniosła -9,3 st. C.
Śnieg w mieście Orange
Australijska agencja meteorologiczna BOM podała, że w sobotę w mieście Orange, które położone jest w stanie Nowa Południowa Walia, spadło 10 centymetrów śniegu. Z zimowych opadów najbardziej ucieszyły się dzieci, które mogły lepić bałwany i urządzić bitwy na śnieżki.
W niektórych częściach Nowej Południowej Walii i Wiktorii panują trudne warunki pogodowe - sypie śnieg, wieje silny wiatr, jest zimno. Z tego powodu wydano ostrzeżenia meteorologiczne. Opady śniegu spowodowały, że niektóre drogi zostały zamknięte.
Autorka/Autor: anw
Źródło: Reuters, abc.net.au
Źródło zdjęcia głównego: Reuters