Wielogodzinna rewizja w biurach stowarzyszenia Memoriał, czołowej organizacji obrony praw człowieka w Rosji. Rano wkroczyli tam funkcjonariusze aż trzech służb na raz. Na dodatek w asyście kamer posłusznej Kremlowi telewizji NTV. Choć skutki rewizji mogą być dla Memoriału fatalne, pracownicy biura nie tracą humoru.
"Przeprowadzić rewizję przyszły trzy służby Federacji Rosyjskiej: prokuratura miasta Moskwy, Służba Podatkowa i Ministerstwo Sprawiedliwości. Każda z nich żąda przedstawienia różnych dokumentów" - poinformował rano Memoriał.
Zastraszanie
- To operacja niepokojąca i niemającą precedensu, mająca przede wszystkim na celu wywołanie strachu - powiedział agencji AFP Oleg Orłow, członek władz Memoriału, niezależnej od Kremla organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej stalinowskie zbrodnie. Orłow powiedział, że na pytanie o przyczyny kontroli funkcjonariusze odpowiedzieli jedynie, że "mają prawo do robić".
Szukają "agentów"
Zdaniem Orłowa kontrola ma związek z ustawą, która weszła w życie w 2012 roku. Wymaga ona od organizacji pozarządowych, otrzymujących fundusze z zagranicy, by zarejestrowały się jako "zagraniczni agenci" i jako tacy prowadzili działalność. Orłow nie wykluczył, że czwartkowa akcja ma doprowadzić do wniosku, że Memoriał powinien trafić na tę listę.
Medialna obsługa i ciasteczka
Funkcjonariuszom, którzy przyszli przeprowadzić kontrolę w Memoriale, towarzyszyła ekipa prokremlowskiej telewizji NTV, która - jak pisze AFP - specjalizuje się w programach krytycznych wobec działaczy opozycji. Według rzeczniczki Memoriału Julii Klimowej, doszło do sprzeczki i dopiero, gdy wezwano policję, ekipa telewizyjna opuściła siedzibę Memoriału.
Na bieżąco o przebiegu rewizji działacze Memoriału informowali na swoim profilu na Facebooku. Także z humorem. Pojawiło się zdjęcie jednej z pracownic biura z tacą pełną ciasteczek i wpis: "Dla tych, co się martwią o brak obiadu: event manager Natasza częstuje ciasteczkami (...) Ósma godzina rewizji".
Przeszukali już ok. 2 tys. organizacji
Członek Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji Pawieł Czikow powiedział agencji Associated Press, że dotychczas dokonano przeszukań w ok. 2 000 organizacji. Według niego to kampania na bezprecedensową skalę. - Próbują znaleźć najwięcej nieprawidłowości jak to tylko możliwe - powiedział. Oświadczył, że Prokuratura Generalna zleciła w lutym kontrole we wszystkich pozarządowych organizacjach religijnych, politycznych i społecznych. Deklarowanym celem miało być wykrycie wszelkich przejawów "ekstremizmu". Rada ds. praw człowieka wysłała w czwartek list do prokuratora generalnego z informacją, że w ostatnich dniach została zalana skargami od organizacji pozarządowych domagających się wyjaśnień.
Autor: //gak / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook