MSZ apeluje o informacje nt. Polaków w Chile

 
Nadal nie ma informacji o poszkodowanych PolakachPAP/EPA

W kilka godzin po gwałtownym trzęsieniu ziemi w Chile wciąż rośnie liczba ofiar, ale nadal nie ma informacji o poszkodowanych Polakach. MSZ apeluje o zgłaszanie się wszystkich osób, które mogą wiedzieć cokolwiek o rodakach, którzy mogli lub ucierpieli w kataklizmie.

Informacje można przekazać pod warszawskimi numerami telefonów: 22 5239705 lub 22 5239009 albo korzystając z adresu mailowego: dyzurny@msz.gov.pl.

Informacje można przekazać pod warszawskimi numerami telefonów: 22 5239705 lub 22 5239009 albo korzystając z adresu mailowego: dyzurny@msz.gov.pl MSZ apeluje

Nie ma informacji o Polakach

Jak poinformował rzecznik MSZ Piotr Paszkowski, wciąż brak informacji o Polakach, którzy mogli ucierpieć wskutek trzęsienia. - Na razie nie ma żadnego zgłoszenia o obywatelach polskich poszkodowanych wskutek trzęsienia. Personel ambasady jest cały i zdrowy. Nie odnotowaliśmy większych strat materialnych na terenie placówki. Występują trudności w komunikacji telefonicznej - Paszkowski cytuje wiadomość przesłaną z polskiej ambasady do resortu.

Ograniczony kontakt

Kontakt z ambasadą jest już stały, ale na razie jedynie za pośrednictwem internetu. - To jest, zdaje się, jedyne możliwe połączenie. Telefonia stacjonarna i komórkowa w dalszym ciągu nie działa - poinformował Paszkowski. - Nasza placówka w obrębie tych możliwości, które w tej chwili istnieją, czyli przy braku działających telefonów, będzie próbowała ustalić, czy w miejscu zdarzenia byli Polacy, którym będzie można pomóc - dodał rzecznik.

Ponad setka ofiar

Do trzęsienia ziemi w Chile doszło o godz. 3.34 czasu miejscowego (7.43 czasu polskiego). Ziemia zatrzęsła się z siłą ponad 8,8 stopni w skali Richtera, podał Amerykański Ośrodek Badań Geologicznych (wcześniej kilkakrotnie zmieniano podawaną siłę trzęsienia od 8,3, przez 8,5 do obecnego 8,8). Według ostatnich informacji, w kataklizmie zginęło przynajmniej 122 osób.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA