Od kwietnia na zboczach Mount Everestu zebrano 8,5 tony śmieci pozostawionych przez turystów – poinformował chiński dziennik "Global Times".
Każdego roku wspinacze z całego świata, którzy podejmują się próby wejścia na szczyt najwyższej góry świata (8 850 m n.p.m.), pozostawiają po sobie tony śmieci.
"Global Times" pisze, że od kwietnia grupa 30 osób zatrudnionych przez tybetańskie służby górskie sprząta zbocze Mount Everestu. W tym czasie zebrano 5,2 tony śmieci, 2,3 tony ludzkich odchodów i tonę sprzętu porzuconego przez wspinaczy.
Topnieją śniegi, pokazują się śmieci
Praca jest prawie tak samo wymagająca jak zdobywanie szczytu – twierdzą wspinacze, na których powołuje się agencja Reutera.
Sezon wspinaczkowy na Mount Evereście trwa zwykle od marca do maja. W ubiegłym roku 202 wspinaczy wspinało się od strony tybetańskiej i 446 od nepalskiej. Z kolei bazy po obu stronach odwiedziły tysiące turystów.
Launch by @valeriejulliand Resident Coordinator of @UN_Nepal & Resident Representative of @UNDPNepal of the 2018 #Everest Clean Up Campaign in #Lukla w/ partners @FlyYeti & #Sagarmatha Pollution Control Committee #SDGs @SdgNepal pic.twitter.com/YIrIWIUjYh
— UN Country Team Nepal (@UN_Nepal) 18 marca 2018
Agencja Reutera pisze, że z powodu globalnego ocieplenia topnieje pokrywa śnieżna i odkrywane są śmieci znajdujące się pod śniegiem od dekad.
Kary za brak śmieci
Od 2015 roku przedstawiciele władz Tybetu wręczają każdemu wspinaczowi dwa worki na śmieci i obligują go do zniesienia minimum ośmiu kilogramów odpadów. Za każdy brakujący kilogram trzeba zapłacić 100 dolarów. W Nepalu obowiązują podobne przepisy.
Chińska agencja prasowa Xinhua donosiła, że Chiny zamierzają wybudować przyjazne środowisku toalety i miejsca gromadzenia odpadów na zboczu.
Autor: pk//kg / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia- cc-by-4.0 | Thisisbadri