Okręty USA i Japonii przeprowadziły wspólne manewry na Morzu Japońskim, na obszarze, gdzie w poniedziałek Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny. Media mówią o "pokazie siły" wymierzonym w Pjongjang.
We wspólnych ćwiczeniach wzięły udział dwa amerykańskie lotniskowce: USS Carl Vinson, który wraz z grupą bojową US Navy patroluje okolice Półwyspu Koreańskiego od miesiąca, oraz USS Ronald Reagan wysłany przed kilkoma dniami jako zmiennik pierwszej jednostki. Towarzyszyły im dwa japońskie niszczyciele: Hyuga i Ashigara.
Media podkreślają, że manewry miały miejsce kilka godzin po przeprowadzeniu przez USA próbnego zestrzelenia pocisku balistycznego nad Pacyfikiem sprawdzającego skuteczność tarczy antyrakietowej. Ze strony Tokio oraz Waszyngtonu pod koniec maja płynęły zapewnienia o zwiększaniu presji na Koreę Płn. pod każdym możliwym względem. Pjongjang przeprowadził w tym roku dwanaście prób rakietowych, a według obserwatorów może przygotowywać się do kolejnej, szóstej próby nuklearnej. Każda z tych aktywności jest naruszeniem sankcji nałożonych na reżim przez ONZ.
"Rutynowe ćwiczenia"
Marynarka USA określiła czwartkowe manewry jako "rutynowe ćwiczenie" i poinformowała o nich na facebookowym profilu VII Floty. Strona japońska z kolei przyznała: "Pierwszy raz mogliśmy ćwiczyć z dwoma lotniskowcami. To dla nas poważne manewry".
Japoński rząd poinformował w środę o przygotowaniach do wspólnych manewrów Sił Samoobrony z należącym do amerykańskiej marynarki lotniskowcem USS Ronald Reagan. W kwietniu podobne manewry japońska marynarka przeprowadzała z grupą bojową kierowaną przez lotniskowiec USS Carl Vinson. Japońskie ministerstwo obrony zapowiada, że ćwiczenia zaplanowano wstępnie na koniec czerwca.
USS Ronald Reagan wypłynął z Jokohamy 16 maja po przejściu okresowego przeglądu technicznego. Przed wysłaniem w rejon Morza Japońskiego i dołączeniem do znajdujących się tam amerykańskich okrętów, na obszarze zachodniego Pacyfiku przeprowadzono ćwiczenia z lądowania na jednostce. W niedzielę premier Japonii podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Korei Płd. zgodzili się co do pełnego angażowania w sprawy bezpieczeństwa w regionie ich wspólnego sojusznika czyli Stanów Zjednoczonych. Władze Korei Płn. utrzymują, że przeprowadzone w ciągu ostatnich dni próby pocisków zakończyły się sukcesem i świadczą o dopracowywaniu rakiet balistycznych dysponujących potencjałem ataku na amerykańskie bazy na terenie Japonii. Dodatkowo Pjongjang oskarżył we wtorek USA o zorganizowanie przelotu pary bombowców strategicznych B-1B w pobliżu swojego terytorium i o balansowanie na krawędzi wojny nuklearnej.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Navy