Monsif Marzuki: Mimo obecnych trudności proces demokratyczny postępuje naprzód


Prezydent Tunezji Monsif Marzuki wyraził we wtorek optymizm co do szans przełamania impasu politycznego, jaki powstał po zawieszeniu rozmów między rządzącymi islamistami i partiami opozycyjnymi w sprawie utworzenia nowego tymczasowego rządu.

- Mimo obecnych trudności proces (demokratyczny) postępuje naprzód, choć z kilkoma niepowodzeniami, ale jesteśmy absolutnie zdeterminowani kontynuować go - powiedział Marzuki w Paryżu po rozmowach z prezydentem Francji Francois Hollande'em.

Do załamania rozmów doszło w poniedziałek, gdy obie strony nie zdołały uzgodnić, kto będzie przyszłym premierem. Osłabia to nadzieje na szybkie przezwyciężenie kryzysu politycznego w Tunezji, gdzie społeczna rewolta przeciwko autokratycznemu prezydentowi Zin el-Abidin Ben Alemu w 2011 roku zapoczątkowała arabską wiosnę w całym regionie. Marzuki dodał, że przełamanie obecnego impasu powinno być dla tunezyjskich polityków imperatywem, gdyż w przeciwnym wypadku dojdzie do podsycenia "terroryzmu". - Myślę, że Tunezja zdoła się przekształcić w demokratyczne państwo, które jest przejrzyste, a nie skorumpowane, które będzie także zaporą przeciwko terroryzmowi - zaznaczył Marzuki, dodając, że kraj przeżywa obecnie "trudny okres". Prezydent jest politykiem świeckim, ale cieszy się poparciem islamistycznej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda). Zdominowany przez to ugrupowanie rząd zgodził się ustąpić później w tym miesiącu na rzecz tymczasowej ekipy, która kierowałaby krajem do wyborów, ale obie strony są głęboko podzielone w sprawie szczegółów porozumienia, jakie miałyby osiągnąć.

Autor: mtom / Źródło: PAP