Szef departamentu prawnego w parlamencie Mołdawii Ion Creanga najbliższe 30 dni spędzi w areszcie - podał mołdawski portal Ziarul National. Urzędnik sprzedawał tajemnice państwowe zastępcy attache wojskowego Rosji.
"Szef departamentu prawnego w parlamencie Mołdawii Ion Creanga miał systematycznie przekazywać tajemnice państwowe oraz projekty ustaw zastępcy attache wojskowego Federacji Rosyjskiej Dmitrijowi Kielowowi, oficerowi wywiadu pod przykryciem dyplomatycznym" - napisał w poniedziałek portal Ziarul National.
W piątek Vitalie Chisca z Prokuratury ds. Przestępczości Zorganizowanej i Spraw Specjalnych (PCCOCS) mówił w sądzie, że Creanga przyjmował za swoje działania wynagrodzenie. - Chodzi o informacje na temat aktywności parlamentu, projekty ustaw i inne. Okazało się, że przekazane zostały także informacje objęte tajemnicą państwową. Sumy wahały się od 500 dolarów do 2000 dolarów - powiedział Chisca.
Creanga został aresztowany w poniedziałek na 30 dni. Nie stawił się w sądzie z powodów problemów zdrowotnych - podał Ziarul National.
Nie chciał składać zeznań
Prokurator przekazał, że Creanga nie chciał składać zeznań, twierdząc, że "potrzebuje czasu na zastanowienie". Drugi oskarżony, funkcjonariusz policji (straży) granicznej, który przekazywał Rosjanom dane o lotnisku w Kiszyniowie, nie przyznał się do winy.
Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani w nocy z 30 na 31 lipca. Creanga został złapany na gorącym uczynku, gdy spotykał się z Kielowem w jednej z restauracji w Kiszyniowie.
Wcześniej władze Mołdawii poinformowały o wydaleniu rosyjskiego dyplomaty za działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym. Moskwa zapowiedziała "adekwatną odpowiedź".
Źródło: PAP, Ziarul National
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock