"Zachód nie ma już monopolu". Chiny rozpędzają się z rozbudową armii


Chiny stawiają coraz poważniejsze wyzwanie wojskowej supremacji Stanów Zjednoczonych, które wraz z sojusznikami nie mogą już dłużej liczyć na znaczącą militarną przewagę - wynika z opublikowanego w środę raportu Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS).

Publikacja "Military Balance" zawiera szczegółowe informacje na temat potencjału militarnego wszystkich państw świata. Zgodnie z tegorocznym raportem najwięcej na zbrojenia w minionym roku wydały Stany Zjednoczone (ok. 603 mld dol.), Chiny (151), Arabia Saudyjska (77), Rosja (61) oraz Indie (53). Wydatki zbrojeniowe USA przewyższają łączną sumę wydawaną przez kolejne 10 państw z największymi budżetami obronnymi i wynoszą blisko 40 proc. wydatków wszystkich państw świata.

Coraz szybciej

- Zachód nie ma już monopolu na najlepsze na świecie innowacje obronne - oświadczył podczas prezentacji raportu szef IISS John Chipman. Jego zdaniem "rozwój militarny oraz postęp technologiczny w Chinach wskazują na przejście tego państwa z etapu doganiania Zachodu do bycia światowym innowatorem w dziedzinie obronności". Modernizacja sił zbrojnych przez Chiny przebiega szybciej niż oczekiwało wielu analityków - wskazuje BBC, powołując się na raport. Dotyczy to szczególnie chińskiej marynarki wojennej, która jest głównym celem wysiłków modernizacyjnych Pekinu. W ciągu ostatnich 15 lat Chińczycy zbudowali więcej korwet, niszczycieli, fregat i okrętów podwodnych niż Japonia, Indie oraz Korea Południowa razem wzięte. Łączny tonaż zwodowanych przez Pekin w ciągu ostatnich czterech lat okrętów wojskowych jest większy niż całej francuskiej marynarki wojennej. Zakres rozwoju chińskich sił zbrojnych jest jednak szeroki i obejmuje również konwencjonalne pociski dalekiego zasięgu oraz myśliwce piątej generacji - Chengdu J-20, które mają wejść do służby w 2020 roku - odnotowuje IISS.

"Rosja pozostaje pierwszym zagrożeniem"

Mimo tego, że Rosja nie może poszczycić się taką modernizacją sił zbrojnych jak Chiny, wciąż "pozostaje pierwszym zagrożeniem bezpieczeństwa dla krajów na wschodzie i północy Europy" - czytamy w raporcie. Na przeszkodzie w rozwoju sił zbrojnych tego kraju stoją głównie problemy finansowe. Rosja ma jednak możliwość bezpośredniego sprawdzenia swoich oddziałów podczas wojny w Syrii i na Ukrainie i wykazała się ogromnymi możliwościami w dziedzinie wojen hybrydowych, w tym cyberatakach - zaznacza IISS. Raport instytutu ostrzega, że choć wojna między mocarstwami nie jest nieunikniona, Waszyngton, Moskwa i Pekin systematycznie przygotowują się do możliwości konfliktu.

Spadek wydatków

"Military Balance 2018" odnotowuje również spadek wydatków zbrojeniowych na Bliskim Wschodzie, mimo licznych konfliktów w tym regionie. W 2016 roku wynosiły one 174 mld dol., a w 2017 roku 167 mld dol.. Jak podał jednak IISS, raport nie obejmuje wszystkich krajów w regionie. Instytut nie uzyskał wiarygodnych danych na temat budżetów m.in. w Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na Bliskim Wschodzie najbardziej ograniczono wydatki zbrojeniowe w Arabii Saudyjskiej, która obniżyła budżet na cele wojskowe o 4,8 mld USD. Rijad wciąż może jednak poszczycić się trzecim budżetem obronnym świata. O blisko połowę spadły wydatki na zbrojenia w Egipcie - z 5,3 mld dol. w 2016 r. do 2,7 mld dol. w zeszłym roku. Związane jest to jednak głównie z dewaluacją funta egipskiego.

Autor: md/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: chinamil.com.cn