Gaz łzawiący i armatki wodne przeciw podpalonym śmieciom i kamieniom. Dwa dni po tym jak w Jerozolimie eksplodowała bomba (jedna osoba zginęła, 40 zostało rannych) - we wschodniej części miasta doszło do starć izraelskiej policji z palestyńską młodzieżą.
Zamieszki wybuchły w okolicach miejscowości Silwan, która przynależy do Jerozolimy. W starciach brali udział młodzi Palestyńczycy, którzy rzucali kamieniami w kierunku armatek wodnych i podpalali na ulicach śmieci i ubrania.
Izraelska policja odpowiadała gazem łzawiącym. Palestyńskie służby medyczne zabierały z miejsca starcia młodych chłopców dbając, by nie nawdychali się drażniącego dymu.
W środę w Jerozolimie eksplodowała bomba, podłożona prawdopodobnie przez palestyńskich ekstremistów na przystanku autobusowym. Był to pierwszy tak poważny zamach w tym mieście od siedmiu lat. Premier Izraela zapowiedział, że działania, które zostaną podjęte po tym wydarzeniu będą "energiczne i odpowiedzialne".
Źródło: EPA