W bazie Bagram odbyła się w czwartek uroczystość zakończenia polskiego udziału w natowskiej misji ISAF oraz zakończenia 15. zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie - poinformował mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W ceremonii, która odbyła się nad ranem czasu polskiego, wziął udział m.in. dowódca operacyjny gen. broni Marek Tomaszycki, któremu podlegają kontyngenty poza granicami państwa.
Misja wsparcia bezpieczeństwa ISAF zakończy się 31 grudnia 2014 r. Po niej rozpocznie się kolejna - Resolute Support. Będzie jednak mniej liczna i skupi się na doradzaniu Afgańczykom. W operacji Resolute Support weźmie udział ok. 120 Polaków, głównie wyższych oficerów ze Sztabu Generalnego WP, dowództw generalnego i operacyjnego oraz MON. W związku z tym w połowie listopada rząd zwrócił się do prezydenta o przedłużenie okresu użycia naszych żołnierzy. Z danych dowództwa operacyjnego wynika, że od 2002 r. w operacjach Enduring Freedom i ISAF w Afganistanie wzięło udział ponad 28 tys. polskich żołnierzy i pracowników wojska. Ogólny koszt zaangażowania tym kraju wojsko szacuje na nieco ponad 6 mld zł.
21 plutonów, komandosi
Początkowo zmiany kontyngentu oscylowały wokół 100 osób, głównie saperów, logistyków i komandosów. Latem 2002 r. misja została wzmocniona okrętem wsparcia logistycznego ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki". W kwietniu 2007 r. zakończyła się ostatnia zmiana kontyngentu w ramach misji Enduring Freedom i rozpoczęła pierwsza, znacznie liczniejsza w ramach operacji ISAF. Z czasem Polska przejęła też odpowiedzialność za prowincję Ghazni. W szczytowym okresie kontyngent liczył ok. 2,6 tys. żołnierzy i pracowników wojska oraz 400-osobowy odwód w kraju. Na wyposażeniu PKW było 128 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak, 88 pojazdów MRAP o zwiększonej odporności na wybuchy min i ataki z zasadzki oraz rozpoznawcze bezzałogowce. Polacy mieli do swojej dyspozycji ciężką artylerię (pięć armatohaubic "Dana" kalibru 152 mm), cztery śmigłowce transportowe Mi-17 i sześć szturmowych Mi-24 oraz dwa samoloty transportowe C-295M. Gdy polskie zaangażowanie było największe, w składzie kontyngentu było m.in. 21 plutonów, samodzielna grupa powietrzno-szturmowa, dwa oddziały specjalne komandosów, osiem zespołów szkolących miejscową policję, pięć zespołów szkolących afgańskie wojsko, zespół odbudowy prowincji oraz zespół do współpracy wojskowo-cywilnej. Przez pewien czas pod polskim dowództwem znajdowało się też ok. 800 żołnierzy amerykańskich.
W Afganistanie zginęło 43 polskich żołnierzy
Polacy przeszkolili 11 tys. afgańskich żołnierzy, policjantów i cywilów. Kolejny tysiąc żołnierzy przyjechał na szkolenie do Bydgoszczy. Zespół odbudowy prowincji zrealizował prawie 200 projektów pomocowych, które były wcześniej uzgadniane z miejscową ludnością; na ten cel wydano łącznie ponad 80 mln zł. Do największych osiągnięć wojsko zalicza stworzenie w Ghazni centrum zarządzania kryzysowego.
W latach 2008-14 w prowincji Ghazni rozdano ponad 130 ton pomocy humanitarnej od partnerów społecznych i organizacji pozarządowych. Z zasobów MON przekazano drugie tyle środków materiałowych, jak sprzęt kwaterunkowy, medyczny, żywnościowy, mundurowy itp. W okresie, gdy kontyngent był największy, personel medyczny organizował cotygodniowe wyjazdy do wiosek, gdzie badano chorych i wykonywano podstawowe zabiegi medyczne. W maju 2014 r. Polacy przekazali odpowiedzialność za prowincję Ghazni Afgańczykom. Kontyngent, złożony już w większości z logistyków, przeniósł się do bazy w Bagram, gdzie zajmował się głównie wycofywaniem żołnierzy, uzbrojenia i sprzętu do Polski. Jak podaje dowództwo operacyjne obecnie z Afganistanu wycofano ponad 99 proc. mienia przeznaczonego do sprowadzenia do kraju. Kończąca się w czwartek zmiana zabezpieczała też proces wycofania i zamknięcia polskiej ambasady w Kabulu. Z obliczeń dowództwa operacyjnego wynika, że w Afganistanie zginęło 43 żołnierzy i dwóch pracowników wojska. Obrażenia w działaniach bojowych odniosło 869 żołnierzy i cywilów, z czego 361 zostało rannych, czyli wymagało opieki medycznej powyżej siedmiu dni. Bezpowrotnie utracono osiem Rosomaków, trzy śmigłowce Mi-24 oraz trzy bezzałogowce.
Autor: nsz\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MON