Ponad 70 procent mieszkańców Okinawy wypowiedziało się w niedzielę w niewiążącym referendum przeciwko przeniesieniu bazy lotniczej Korpusu Piechoty Morskiej USA Futenma w mniej zaludniony rejon wyspy.
Agencja Kyodo pisze, powołując się na własne źródła, że bez względu na wynik tego referendum rząd Japonii zamierza doprowadzić do przeniesienia bazy z gęsto zaludnionej części Okinawy. Prace przygotowawcze w nowym miejscu trwają, a w referendum mieszkańcy odpowiadali, czy zgadzają się z ich prowadzeniem. Do wyboru były trzy odpowiedzi: "zgadzam się", "jestem przeciw" i "ani jedno, ani drugie".
O przeniesieniu bazy Futenma mówi się w Japonii od 1995 r., kiedy wielkie oburzenie wywołało zgwałcenie 12-letniej dziewczynki przez żołnierzy amerykańskich. Tokio i Waszyngton porozumiały się w sprawie tej bazy. Krytycy jej przenoszenia twierdzą jednak, że w nowym miejscu, które przewidziano dla niej na wybrzeżu, będzie zagrożeniem dla raf koralowych i morskiej fauny. Wielu mieszkańców Okinawy chciałoby, żeby na ich wyspie w ogóle nie było amerykańskich baz.
Gubernator Okinawy Danny Tamaki, syn żołnierza Korpusu Piechoty Morskiej USA, opowiada się za całkowitą likwidacją amerykańskiej bazy wojskowej na wyspie. Na Okinawie przebywa około 50 tysięcy obywateli USA, w tym 30 tysięcy żołnierzy i cywilnych pracowników bazy, a obiekty wojskowe USA zajmują 18 proc. powierzchni wyspy, z czym wielu jej mieszkańców nie chce się pogodzić.
USA przekazały Okinawę pod kontrolę Japonii dopiero w 1972 roku. Zapoczątkowana amerykańskim desantem morskim 1 kwietnia 1945 roku trzymiesięczna bitwa o Okinawę była jednym z najkrwawszych epizodów II wojny światowej na Pacyfiku. Opanowanie wyspy, która miała być głównym zapleczem operacyjnym dla planowanej wtedy inwazji głównych wysp japońskich, kosztowało USA 12 tys. poległych żołnierzy i marynarzy. Po stronie japońskiej zginęło około 110 tys. żołnierzy oraz - według różnych szacunków - od 40 tys. do 150 tys. cywilów.
Autor: lukl\mtom / Źródło: PAP