Miedwiediew: Ukraina prowokuje bezprecedensowo


Dimitrij Miedwiediew odroczył wysłanie nowego ambasadora na Ukrainę. Powód? Jak podano, to antyrosyjski kurs władz ukraińskich. Prezydent Rosji oskarżył jednocześnie Kijów o narażanie bezpieczeństwa dostaw gazu do Europy i skrytykował za poparcie dla Gruzji.

W liście otwartym do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki Miedwiediew napisał, że za prezydentury Juszczenki następuje "odejście strony ukraińskiej od zasad przyjaźni i partnerstwa z Rosją, zapisanych w traktacie z 1997 roku".

Mamy wrażenie, że Kijów bezustannie usiłuje zerwać tradycyjne więzi gospodarcze z Rosją, przede wszystkim w sektorze energetycznym. Dimitrij Miedwiediew

Prowokacja bez precedensu

Żądanie odwołania z Ukrainy dwóch przedstawicieli dyplomatycznych Rosji "bez jakichkolwiek podstaw" Miedwiediew nazwał "prowokacją nie mającą precedensu w całej przestrzeni postsowieckiej".

Chodzi o żądanie opuszczenia terytorium Ukrainy przez Władimira Łysenkę, który zajmował się sprawami stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, oraz rosyjskiego konsula generalnego w Odessie Aleksandra Graczowa, który miał być zaangażowany w finansowanie działających na Ukrainie organizacji prorosyjskich.

W związku z tymi działaniami Rosjanie postanowili odroczyć przyjazd nowego ambasadora Michaiła Zurabowa, który zastąpi kończącego swoją misję Wiktora Czernomyrdina. Jak zaznaczył Dimitrij Miedwiediew, termin przyjazdu nowego ambasadora Rosji zostanie ustalony "z uwzględnieniem realnego rozwoju stosunków rosyjsko-ukraińskich".

Prztyczek za Gruzję

Rosyjski prezydent skrytykował też władze Ukrainy za pomoc udzielaną Gruzji. Jak oświadczył, ci, którzy dostarczyli armii gruzińskiej broń wykorzystaną w "barbarzyńskiej napaści" na Osetię Południową w 2008 roku, "nie zamierzają zaprzestać swych działań nawet teraz".

Zaznaczył też, że Ukraina jako "argumentu" za swoim ewentualnym przystąpieniem do NATO używa "zagrożenia rosyjskiego", którego "nie ma i być nie może".

Liczy na Janukowycza

Jednocześnie prezydent Rosji wyraził też nadzieję, że nowe kierownictwo polityczne Ukrainy będzie gotowe budować z Rosją stosunki odpowiadające oczekiwaniom obu narodów oraz sprawie umacniania bezpieczeństwa europejskiego.

Nadzieje Miedwiediewa najwyraźniej związane są z liderem prorosyjskiej Partii Regionów Wiktorem Janukowyczem, który jest faworytem zaplanowanych na styczeń wyborów prezydenckich.

Źródło: PAP