Z gruzów wydobyto ciało córki strażaka. "To odbija na nas piętno"

Źródło:
Reuters

Z gruzów apartamentowca w Surfside na Florydzie wydobyto w piątek szczątki czterech kolejnych osób, w tym dziecka. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych katastrofy wzrosła do 22. Wciąż zaginionych jest 126 osób. Miejscowe władze nakazały ewakuację innego budynku mieszkalnego, który został uznany za niebezpieczny.

Wśród ofiar, których ciała wydobyto z gruzów w piątek, znajdowała się siedmioletnia córka jednego ze strażaków pracujących w Miami. To trzecie dziecko, którego zwłoki znaleziono w ruinach apartamentowca. Ojciec dziewczynki i jego brat, również strażak, czuwali na miejscu tragedii od zeszłego tygodnia - powiedział dziennikowi "Miami Herald" burmistrz Miami Franncis Suarez. Ojciec siedmiolatki był tam obecny również w momencie, gdy znaleziono jej szczątki. Jak donosi gazeta, około 200 funkcjonariuszy zasalutowało, gdy ciało dziewczynki było zabierane z miejsca katastrofy.

- Wydobywanie każdej ofiary jest niezwykle trudne - powiedział szef straży pożarnej hrabstwa Miami-Dade Alam Cominsky. - Zeszłej nocy było jeszcze gorzej, gdy wyciągaliśmy z gruzów ciało córki naszego kolegi strażaka. Jako strażacy robimy to, co robimy - to swego rodzaju powołanie. Ale mimo wszystko to odbija na nas piętno - wyznał Cominsky.

Od tygodnia z gruzów nie wydobyto ani jednego żywego człowieka. 

"Ustalamy najlepszy termin, by rozpocząć rozbiórkę"

Burmistrz Levine Cava poinformowała, że podpisała nakaz rozbiórki pozostałej części apartamentowca. Obawy o niestabilność konstrukcji wstrzymały akcję poszukiwawczą na miejscu katastrofy przez większą część czwartku. - Nadal oceniamy wszystkie ewentualne skutki i ustalamy najlepszy termin, by rozpocząć rozbiórkę - dodała. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Gubernator Florydy Ron DeSantis napisał na Twitterze, że do Surfside przybyło ponad 400 członków rezerwy amerykańskiej armii ze stanów Indiana, New Jersey, Ohio i Wirginia, by pomóc w akcji poszukiwawczej. Władzom hrabstwa udało się zlokalizować część osób, które - jak podejrzewano wcześniej - były w budynku w chwili katastrofy. Nadal trwają poszukiwania 126 osób.

Wyścig z pogodą

Gubernator DeSantis poinformował, że trwają przygotowania mające zabezpieczyć miejsce katastrofy na wypadek przejścia huraganu Elsa, pierwszego huraganu w tym roku, który uformował się nieopodal Barbadosu.

Huragan może dotrzeć na Florydę w ten poniedziałek - ostrzegł w piątek meteorolog z amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (National Weather Service), Robert Molleda. Jak dodał, tropikalne wiatry o sile sztormu mogą pojawić się w Miami już w niedzielę. 

Ewakuacja innego apartamentowca

Miejscowe władze nakazały ewakuację innego apartamentowca, który został uznany za niebezpieczny. Wszystkim mieszkańcom kondominium Cestview Towers nakazano natychmiastowe opuszczenie budynku.

Powodem ewakuacji jest wykrycie przez inżynierów budowlanych poważnych problemów z betonem i elektrycznością - donosi agencja Reutera.

- To zdecydowanie nie jest łatwa decyzja - powiedział Arthur Sorey z władz miasta North Miami Beach. - To po prostu coś, co należało zrobić w tej sytuacji. Nie wiadomo, co stanie się, gdy nadejdzie huragan - dodał.

Autorka/Autor:momo/kab

Źródło: Reuters