Miał być następcą Jaceniuka, ale odmawia. "Narzucają mu ludzi"


Rozmowy o nowym rządzie na Ukrainie zostały wstrzymane. Przewodniczący parlamentu Wołodymyr Hrojsman odmawia objęcia stanowiska premiera - doniosły w poniedziałek wieczorem media, powołując się na uczestników negocjacji.

Hrojsman miał odmówić kierowania rządem po rozmowie z prezydentem Petrem Poroszenką i premierem Arsenijem Jaceniukiem, który we wtorek ma złożyć przed parlamentem dymisję.

"Nie ma porozumienia odnośnie kandydatów na ministrów” – poinformował na Facebooku deputowany prezydenckiego Bloku Poroszenki Mustafa Najem.

- Hrojsmanowi narzucani są (w składzie przyszłego rządu) ludzie, z którymi nie chce on pracować – powiedział anonimowy rozmówca z Bloku Poroszenki, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Wcześniej w poniedziałek Hrojsman oświadczył, że ma już kandydatów do tek ministerialnych w swoim rządzie. Gabinet będzie reformatorski i doprowadzi do odrodzenia wzrostu gospodarczego – zapewnił.

Dymisja

Hrojsman ma objąć stanowisko premiera po Arseniju Jaceniuku, który w niedzielę ogłosił, że podaje się do dymisji. Oficjalnie ma złożyć rezygnację we wtorek. Jaceniuk oświadczył jednocześnie, że jego partia Front Ludowy nie opuści prozachodniej koalicji, którą tworzy z prezydenckim Blokiem Petra Poroszenki.

- Jeśli dojdzie do powołania tzw. rządu Hrojsmana, to będzie on (...) skuteczny, otwarty i reformatorski. Będzie w stanie ustabilizować sytuację w kraju i odbudować wzrost gospodarczy – powiedział Hrojsman podczas narady szefów frakcji parlamentarnych.

Polityk nie ujawnił nazwisk kandydatów na ministrów, jednak zadeklarował, że nowy rząd utrzyma kurs proeuropejski i będzie intensywnie pracował nad reformami. - Potrafię pracować 24 godziny na dobę. Udowodniłem to już nie raz – podkreślił.

Kto zostanie?

Według gazety internetowej "Ukrainska Prawda” stanowiska w nowym rządzie mieliby zachować najprawdopodobniej trzej dotychczasowi ministrowie z ramienia Frontu Ludowego: szef MSW Arsen Awakow, minister sprawiedliwości Pawło Petrenko i minister kultury Wiaczesław Kyryłenko.

W Radzie Ministrów miałby też pozostać minister młodzieży i sportu Ihor Żdanow, który trafił do niej z Bloku byłej premier Julii Tymoszenko; jej partia nie uczestniczy w rozmowach koalicyjnych, a Żdanow został wcześniej wykluczony z ugrupowania.

"Ukraina Prawda" twierdzi, że do rządu jednak nie wejdzie były wicepremier i minister finansów Słowacji Ivan Miklosz, który miałby w nim objąć tekę szefa resortu finansów. Na razie nie wiadomo, kto zajmie to stanowisko.

Ministrem oświaty w rządzie Hrojsmana miałaby zostać Lilia Hrynewycz, znana z działalności edukacyjnej deputowana do parlamentu z ramienia Frontu Ludowego. Ministerstwo gospodarki przypadłoby dotychczasowej wiceminister w tym resorcie Julii Kowaliw.

„Na stanowisko ministra infrastruktury kandyduje Maksym Burbak, lecz omawiana jest także kandydatura Wołodymyra Omelana, zastępcy obecnego ministra Andrija Pywowarskiego” – donosi "Ukrainska Prawda”.

W nowym rządzie powołane byłoby stanowisko wicepremiera ds. integracji europejskiej. Wśród kandydatów do jego objęcia wymienia się deputowaną Bloku Poroszenki Iwannę Kłympusz-Cincadze, zastępczynię szefa parlamentarnej komisji spraw zagranicznych.

"Według niektórych informacji prowadzone są rozmowy z szefem odeskiej administracji obwodowej Micheilem Saakaszwilim, który miałby objąć stanowisko szefa administracji prezydenta, gdyby jej obecny szef Borys Łożkin otrzymał stanowisko w nowym rządzie” – pisze "Ukrainska Prawda”.

Premier Jaceniuk zdecydował się podać do dymisji, gdyż dwa miesiące temu stracił poparcie w parlamencie. Było to następstwem krytyki za zbyt powolne reformy i brak postępów w walce z korupcją.

Tagi:
Raporty: