Ukraińska policja poszukuje kijowskiego adwokata Jurija Grabowskiego. Prawnik został uznany za zaginionego. Był obrońcą w procesie żołnierza rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, którego prokuratura generalna w Kijowie oskarżyła o terroryzm.
Ukraińskie agencje podają, że w związku z nieobecnością Jurija Grabowskiego 9 marca rozprawa w kijowskim sądzie została ponownie odroczona. Grabowski jest obrońcą żołnierza rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Aleksandra Aleksandrowa. Sierżant walczył w Donbasie po stronie rebeliantów. Został zatrzymany 16 maja zeszłego roku. Prokuratura generalna w Kijowie oskarżyła go o działalność terrorystyczną. Wraz z nim został zatrzymany także inny żołnierz GRU, kapitan Jewgienij Jerofiejew.
Agencja UNIAN informuje, że miejsce pobytu Grabowskiego jest nieznane od 5 marca. W tym dniu adwokat wyjechał z Kijowa do Odessy, gdzie zatrzymał się w jednym z hoteli. O tym, że przestał się tam pojawiać, zaalarmowała policję administratorka. Relacjonowała funkcjonariuszom, że prawnik zamierzał opuścić hotel 7 marca, jednak się nie pojawił i nie zabrał swoich rzeczy z pokoju.
"To nie w jego stylu"
Policję zawiadomili także koledzy Grabowskiego z jego biura w Kijowie, którzy próbowali się do niego dodzwonić.
Z adwokatem próbowała się skontaktować także obrończyni kapitana Jewgienija Jerofiejewa.
Tymczasem wczoraj na profilu Grabowskiego na Facebooku pojawił się wpis, komentowany na ukraińskich portalach: "Przepraszam, że was zawiodłem, drodzy koledzy. Byłem zmuszony wyjechać z Ukrainy. Nie z własnej woli. Jestem bezpieczny. Nie wiem, kiedy wrócę".
Z wpisu wynika, że adwokat przebywał w tym czasie w Egipcie. Koledzy Grabowskiego po fachu wątpią zarówno w autentyczność notatki, jak i w to, że mógł wyjechać z kraju. Twierdzą, że "to nie w jego stylu".
Najpierw do szpitala, później do aresztu
Po zatrzymaniu w Donbasie żołnierzy GRU Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że służą w 3. brygadzie sił specjalnych wywiadu wojskowego z miasta Togliatti nad Wołgą.
Wojskowi najpierw trafili do szpitala, w którym leczyli odniesione w walkach rany, później do kijowskiego sądu. Władze Rosji dowodziły, że wojskowi nie byli w czynnej służbie. Jednocześnie zażądały ich uwolnienia.
W lutym sąd ukraiński przedłużył termin aresztowania Aleksandrowa i Jerofiejewa do 29 kwietnia. Grozi im dożywocie.
Wcześniej Grabowiski dementował doniesienia w sprawie rzekomo prowadzonych rozmów dotyczących wymiany jego klienta na któregoś z jeńców ukraińskich przetrzymywanych przez rebeliantów w Donbasie.
Następna rozprawa w sprawie żołnierzy GRU ma się odbyć 15 marca. Pod warunkiem jednak, że Jurij Grabowski się odnajdzie.
Autor: tas//gak / Źródło: unian
Źródło zdjęcia głównego: Unian.net