Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu oznajmił, że same operacje powietrzne nie wystarczą do wyparcia tzw. Państwa Islamskiego (IS) z Syrii i niezbędna jest operacja naziemna z udziałem sił umiarkowanej syryjskiej opozycji.
W wywiadzie dla telewizji Kanal 24 minister Cavusoglu powiedział, że w celu uregulowania kryzysu w Syrii należy kontynuować wysiłki w tzw. formacie wiedeńskim, lecz jeśli chce się oczyścić Syrię od IS, to same naloty nie wystarczą.
- Najsłuszniejsza droga to operacja naziemna prowadzona z udziałem umiarkowanej opozycji - powiedział Cavusoglu, który uważa, iż należy umacniać Wolną Armię Syryjską (FSA). IS kontroluje rozległe terytoria w Iraku i Syrii, a ich strefy wpływu sięgają granicy z Turcją. Władze tureckie od lipca zwiększyły wysiłki w walce z dżihadystami, kiedy rozpoczęto bombardowania sił IS w ramach działań międzynarodowej koalicji pod przywództwem Stanów Zjednoczonych. Turcja w ostatnich miesiącach padła też ofiarą dwóch poważnych zamachów bombowych, do którego przyznało się IS.
Cavusoglu podkreślił też, że Turcja ma obowiązek chronić swych żołnierzy wokół kontrolowanego przez IS Mosulu na północy Iraku. Zaznaczył, że siły te znajdują się tam w misji szkoleniowej.
Tureckie wojsko w Iraku
Turcja skierowała w czwartek kilkuset żołnierzy do obozu opodal Mosulu twierdząc, że to rutynowa wymiana tureckich wojsk stacjonujących w obozie szkoleniowym. Irak uznał, że przysłane siły tureckie są nieproporcjonalne do deklarowanego celu, a iracki premier Hajdar al-Abadi zagroził, że zwróci się do Rady Bezpieczeństwa ONZ, jeśli Turcja nie wycofa przysłanych do Iraku kilkuset swoich żołnierzy.
Minister Mevlut Cavusoglu powiedział w poniedziałek, że premier Abadi wielokrotnie prosił o aktywniejsze wsparcie ze strony Turcji działań przeciw IS, a premier Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył w niedzielę, że wymiana kontyngentu w obozie była ustalana ze stroną iracką.
Irak wzywa wspólnotę międzynarodową do dostarczania broni i szkolenia irackich sił w walce z IS, ale odrzuca bezpośrednią interwencję wojskową, nie mając zaufania do intencji obcych krajów.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego opanowali Mosul w czerwcu 2014 roku. Kontrofensywa wojsk irackich na miasto była wielokrotnie przekładana z powodu zaangażowania żołnierzy w walki w innych częściach kraju.
Autor: //gak / Źródło: PAP