Unia Europejska powinna zdaniem kanclerz Niemiec Angeli Merkel wypracować wspólną politykę wobec uchodźców i ustalić kryteria przyznawania azylu. Kraje UE powinny ponadto wspólnie ustalić listę krajów bezpiecznych - powiedziała Merkel w niedzielę telewizji ZDF.
Problem uchodźców, relacje z krajami afrykańskimi oraz pytanie, czy uda się nam doprowadzić do dyplomatycznego zakończenia wojen domowych, będą w przyszłości zajmowały UE w znacznie większym stopniu niż kryzys w Grecji i euro - mówiła Merkel wieczorem w wywiadzie dla drugiego programu telewizji publicznej ZDF.
Lista krajów uznanych za bezpieczne
- Temat azylu może stać się największym przyszłym europejskim projektem, który pokaże, czy jesteśmy rzeczywiście zdolni do wspólnego działania - podkreśliła Merkel. - Potrzebna jest wspólna europejska polityka wobec uchodźców - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu, dodając, że rozmawiała już w tej sprawie z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem i planuje też spotkanie na ten temat z prezydentem Francji Francois Hollande'em. Jej zdaniem konieczne są ponadto wspólne standardy azylowe, które "właściwie już teraz powinniśmy mieć, lecz które de facto nie są przestrzegane". Zdaniem Merkel UE powinna też ustalić wspólnie listę krajów uznanych za bezpieczne, których obywatele nie mają szans na uzyskanie azylu. Niemcy zakwalifikowały w zeszłym roku do grona państw bezpiecznych Serbię, Macedonię oraz Bośnię i Hercegowinę. Berlin chce rozszerzyć tę listę o Albanię, Czarnogórę i Kosowo. Wnioski o azyl obywateli krajów uznanych za bezpieczne rozpatrywane są w trybie przyspieszonym. W przypadku decyzji negatywnej, co dotyczy z małymi wyjątkami wszystkich obywateli z krajów bałkańskich, są oni odsyłani do kraju pochodzenia. - Nie możemy przyznać azylu wszystkim imigrantom, którzy przyjeżdżają z przyczyn ekonomicznych - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Konwencja dublińska
Zwróciła uwagę, że Konwencja Dublińska "nie działa". "Uchodźcy przyjeżdżają, a poszczególne kraje nie są w stanie przestrzegać (reguł z Dublina), nie rejestrują prawidłowo imigrantów. Te zjawiska mocno uderzają w Niemcy" - powiedziała Merkel. Konwencja Dublińska stanowi, że wniosek o azyl rozpatrywany jest przez to państwo UE, do którego azylant przyjechał najpierw. Większość imigrantów nie czeka jednak na decyzję władz we Włoszech czy Grecji, lecz podróżuje dalej, najczęściej do Niemiec. W zeszłym roku o azyl w Niemczech wystąpiło 200 tys. obcokrajowców. W tym roku może ich być trzykrotnie więcej. Władze w Berlinie zarzucają innym krajom UE, że w niedostatecznym stopniu angażują się w rozwiązanie problemu uchodźców. Politycy niemieccy grożą, że jeśli inne kraje UE nie okażą solidarności, a przepisy dublińskie będą nadal ignorowane, to zawieszą przepisy umowy z Schengen i wprowadzą kontrole na granicy.
Problem imigrantów narasta w całej Europie. Materiał z "Faktów" TVN:
Autor: mb/ja / Źródło: PAP