Kanclerz Niemiec Angela Merkel pochwaliła Kościół za jego - jak oceniła - "bardzo poważne podejście do problemu molestowania dzieci" w podległych mu instytucjach. Jak zaznaczyła, obecnie nie oczekuje od Kościoła niczego więcej, niż czyni on w celu wyjaśnienia ujawnionych w minionych tygodniach przypadków nadużyć.
- Kościół katolicki uczynił bardzo ważny krok w chwili, gdy arcybiskup (Robert) Zollitsch poprosił o wybaczenie i wyraził gotowość zmiany wytycznych obowiązujących w Kościele odnośnie do przypadków molestowania - powiedziała Merkel na spotkaniu z zagranicznymi mediami w Berlinie.
"Otwarte podejście ws. nadużyć"
Zdaniem kanclerz w walce z problemem pomaga otwarte podejście Kościoła do problemu nadużyć ze strony duchownych. Merkel pochwaliła również fakt, że powołano osoby odpowiedzialne za wyjaśnienie tych spraw oraz przyszłe uruchomienie specjalnej linii telefonicznej dla poszkodowanych.
- To bardzo ważne kroki, które wskazują na to, że Kościół katolicki bardzo poważnie chce zmierzyć się z tą problematyką - oceniła.
Skandal w niemieckim Kościele
Skandal pedofilski w niemieckim Kościele katolickim wybuchł pod koniec stycznia, gdy dyrekcja jezuickiego gimnazjum im. Piotra Kanizego w Berlinie ujawniła, że w latach 70. i 80. dwaj bracia molestowali uczniów.
W zeszłym tygodniu prokuratura przeszukała archiwa klasztoru benedyktynów w Ettal w Bawarii w związku z podejrzeniem o molestowanie. Z kolei w zeszły piątek poinformowano, że do nadużyć wobec dzieci dochodziło także w chórze chłopięcym katedry w Ratyzbonie.
Skandal nie dotyczy jednak tylko instytucji kościelnych. W miniony weekend ujawniono również, że w przeszłości do molestowania uczniów dochodziło też w prywatnej szkole Odenwald w Heppenheim w Hesji. Dotychczas zgłosiło się 24 byłych uczniów, którzy twierdzą, że padli ofiarą molestowania ze strony nauczycieli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA