Zakaz utworów promujących przemoc wobec kobiet. Może dotknąć wielkie gwiazdy

Źródło:
The Guardian, El Diario, Mexico News Daily
Protest kobiet w Meksyku. Wideo archiwalne
Protest kobiet w Meksyku. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/2
Protest kobiet w Meksyku. Wideo archiwalneReuters Archive

Zakaz wykonywania na żywo piosenek promujących przemoc wobec kobiet wprowadziły władze miasta Chihuahua w północnym Meksyku. Według mediów zakaz, za złamanie którego grozi teraz wysoka grzywna, może dotknąć najpopularniejsze w Meksyku gwiazdy, takie jak raperzy Bad Bunny czy Peso Pluma.

Wdrożenie nowych przepisów władze miasta Chihuahua ogłosiły 26 lipca. Zgodnie z nimi muzycy, wykonujący podczas publicznych występów na żywo utwory zawierające teksty nawołujące do przemocy wobec kobiet bądź promujące ich seksualizację czy uprzedmiotowienie, będą mogli zostać ukarani grzywną. Maksymalną wysokość grzywny ustalono na 1,2 miliona meksykańskich pesos, czyli równowartość ok. 290 tysięcy złotych.

Problem dla raperów

Brytyjski "Guardian" zauważa, że zakaz ten może okazać się problematyczny dla niektórych z najpopularniejszych w Meksyku gwiazd. W tym kontekście wskazano raperów Bad Bunny'ego oraz Peso Pluma, którzy, jak zauważa "Guardian", nie stronią w swoich tekstach od przechwałek i mizoginistycznych zwrotów.

Obydwaj artyści cieszą się olbrzymią popularnością. Bad Bunny to jeden z najpopularniejszych artystów w serwisie Spotify, którego tylko jeden z hitów - "Me Pronto Bonito" - został odtworzony ponad 1,45 miliarda razy. Z kolei Peso Pluma to najczęściej odtwarzany artysta w Meksyku, którego hit "Ella Baila Sola" odtworzono w Spotify ponad 751 milionów razy.

Zakaz piosenek promujących przemoc wobec kobiet

Radna konserwatywnej Partii Akcji Narodowej (PAN) Patricia Ulate podkreśliła, że nowe regulacje nie są wymierzone w "żaden konkretny gatunek muzyczny" i mają objąć swym zasięgiem wszystkich występujących w mieście wykonawców.

Jak wyjaśniła, powodami, dla których władze miasta zdecydowały się na wdrożenie nowych przepisów, były skala odnotowanej w mieście przemocy wobec kobiet oraz popularność kultury machismo, czyli dominacji mężczyzn nad kobietami. Ulate zapowiedziała, że środki pozyskane z ewentualnych grzywien przeznaczone zostaną na rzecz programów dla kobiet w gminie oraz lokalnych schronisk dla ofiar przemocy domowej.

- Chihuahua jest jedną z pięciu gmin w stanie (Chihuahua) z alertem ogłoszonym z powodu wysokiego wskaźnika strukturalnej przemocy wobec kobiet. Liczy się każde działanie, które przyczyni się do wyeliminowania tego problemu - wytłumaczyła, cytowana przez portal Mexico News Daily. Jak podaje lokalny portal El Diario, w ciągu zaledwie pięciu pierwszych miesięcy tego roku operatorzy numeru alarmowego tylko w mieście Chihuahua otrzymali 1782 zgłoszenia przypadków przemocy wobec kobiet.

Radna Patricia Ulate porównała także nowe przepisy do wprowadzonego przez miasto w 2015 roku zakazu wykonywania muzyki promującej przestępczość w trakcie imprez o charakterze publicznym. Za złamanie tamtego zakazu zespół Los Tigres del Norte został w 2017 roku ukarany grzywną w wysokości pół miliona peso.

ZOBACZ TEŻ: Meksykańska policja znalazła zwęglone ciała poszukiwanych kobiet. Zatrzymano sześciu podejrzanych

Kary za treść piosenek

Chihuahua nie jest jedynym meksykańskim miastem, które zdecydowało się na wprowadzenie regulacji zabraniających konkretnych tekstów piosenek. W maju na podobny krok zdecydowała się także rada miasta Cancún, która zakazała grania w trakcie imprez publicznych muzyki z gatunku narcocorridos, czyli promującej handel narkotykowy. - Nie możemy milczeć, gdy (artyści) mówią, że narkotyki są dobre, że mają broń kalibru 50., a ich idolami są najsłynniejsi handlarze narkotyków - stwierdził wówczas prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador.

ZOBACZ TEŻ: Indie. Niemal pół miliona kobiet i dziewcząt zaginęło w ciągu jednego roku

Autorka/Autor:jdw//mm

Źródło: The Guardian, El Diario, Mexico News Daily

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock