Ateiści i organizacje masońskie na brukselskim szczycie już w październiku. Pomysł Unii Europejskiej wywołał oburzenie niektórych środowisk - pisze "Rzeczpospolita".
Październikowy szczyt z udziałem ateistów i organizacji masońskich został zwołany pod presją Belgii, która w tym półroczu przewodniczy UE i tradycyjnie wspiera humanistów, a także w obawie przed oskarżeniem o brak neutralności.
Ma być poświęcony walce z ubóstwem.
Udział organizacji masońskich wywołał oburzenie niektórych środowisk. - Uważam to za dość dziwny pomysł – powiedział portalowi "EU Observer" prezes Europejskiej Federacji Humanistycznej David Pollock. Podkreślał, że wprawdzie niektóre z loży masońskich to organizacje świeckie, popierające rozdział Kościoła od państwa, "inne wierzą jednak w różne bzdury, takie jak Wielki Budowniczy Wszechświata, i praktykują dziwne rytuały, podczas których ludziom zawiązuje się oczy i podwija nogawki".
Z biskupami i rabinami
O ubóstwie, przywódcy Unii Europejskiej rozmawiali w poniedziałek z biskupami, rabinami, imamami oraz z przedstawicielami hinduistów i sikhów.
Doroczne spotkania unijnych władz z przedstawicielami największych światowych religii, które odbywają się od pięciu lat, w tym roku (po wejściu w życie traktatu lizbońskiego) stały się obowiązkowe.
Artykuł 17 traktatu obliguje UE do prowadzenia "otwartego, przejrzystego i regularnego dialogu z przedstawicielami Kościołów oraz organizacji niewyznaniowych i filozoficznych".
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia