Pakistan przeprowadził w piątek pierwsze dwie egzekucje mężczyzn oskarżonych o terroryzm od zniesienia w środę moratorium na wykonywanie kary śmierci - podaje BBC News. Egzekucje skrytykowała ONZ, argumentując, że wyroki śmierci nie zatrzymają terroryzmu, a mogą jedynie nakręcać "spiralę zemsty".
Władze Pakistanu poinformowały w środę o zniesieniu moratorium na wykonywanie kary śmierci w przypadkach terroryzmu. W czwartek poinformowano o sześciu wyrokach śmierci podpisanych przez pakistańskie władze.
Z kolei w piątek armia podała, że w operacji przeprowadzonej przez lotnictwo i siły lądowe na północno-zachodnich terytoriach plemiennych w pobliżu granicy z Afganistanem zginęło 67 talibów.
Kary śmierci
BBC informuje, że Pakistan dokonał w piątek pierwszych dwóch egzekucji. Jedna ze skazanych osób była oskarżona o atak na sztab pakistańskiej armii w 2009 roku, druga - o usiłowanie zabójstwa byłego prezydenta Perveza Musharrafa.
ONZ apeluje do Pakistanu
Egzekucje przeprowadzono mimo apeli ONZ o powstrzymanie się od przemocy. Narody Zjednoczone wezwały w piątek pakistańską armię i siły bezpieczeństwa do przestrzegania prawa międzynarodowego w czasie operacji antyterrorystycznych.
"Wzywamy rząd, by nie ulegał powszechnym wezwaniom do zemsty" - oświadczyła ONZ.
Dodano, że nie ma dowodu na to, iż kara śmierci ma jakikolwiek wpływ na walkę z terroryzmem. "W rzeczywistości, poprzez nakręcanie spirali zemsty, może to przynieść odwrotny skutek" - napisała ONZ. Wyraziła przy tym oczekiwanie, że odpowiedzialni za zamach na szkołę zostaną osądzeni.
Atak na szkołę
W ataku na prowadzoną przez pakistańską armię na szkołę dla dzieci wojskowych w Peszawarze zginęło we wtorek 141 osób; 132 dzieci i dziewięciu nauczycieli.
Talibowie, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za zamach, oświadczyli, że to odwet za prowadzoną przeciwko nim ofensywę rządową w Północnym Waziristanie.
Był to najkrwawszy atak terrorystyczny w historii Pakistanu.
Autor: pk//plw/kwoj / Źródło: Reuters, BBC News