To jest Golgota XXI wieku - powiedział w Buczy marszałek Senatu Tomasz Grodzki, podczas wizyty delegacji Senatów Polski i Czech w Ukrainie. Grodzki przemawiał też w Kijowie przed Radą Najwyższą Ukrainy. - Zrobimy wszystko, aby wojsko Ukrainy było uzbrojone tak, aby pognać wroga z powrotem do jego euroazjatyckiego legowiska - zapewnił.
Przed godziną 10 na Twitterze Senatu poinformowano, że delegacja Senatu w składzie: Tomasz Grodzki, Gabriela Morawska-Stanecka, Michał Kamiński i Marcin Bosacki dotarła do Kijowa. "Wraz z delegacją Senatu Czech chcą oni okazać wsparcie parlamentarzystom i narodowi ukraińskiemu w wojnie z Rosją. Delegację powitał ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki" - napisano.
Delegacja przybyła na Ukrainę na zaproszenie przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefanczuka.
Grodzki podał, że delegacja odwiedziła Borodziankę, Buczę i Irpień w obwodzie kijowskim. "Jestem wstrząśnięty tym, co zobaczyłem. To jest Golgota XXI wieku" - ocenił.
Delegacje Senatów Polski i Czech w stolicy Ukrainy spotkali się potem z ukraińskimi deputowanymi.
"Mogę zapewnić, że będziemy walczyć, aby Ukraina jak najszybciej weszła do rodziny państw Unii"
Krótko przed godziną 16.30 Grodzki zabrał głos przed Radą Najwyższą Ukrainy. Mówił po ukraińsku. - Pokojowych mieszkańców Ukrainy mordują tylko dlatego, że są Ukraińcami. Jak to może nie być ludobójstwem? Co wtedy ludobójstwem miałoby być? - pytał.
- Rosja rozumie wyłącznie język siły - powiedział. - Jeśli nie powstrzymamy agresora na linii Dniepru, to jutro i pojutrze stanie na linii Wisły, Dunaju, Renu albo i dalej - zwrócił uwagę.
Grodzki stwierdził, że "Ukraina dzisiaj jest przedmurzem Zachodu". - Obiecuję, że jako przedstawiciele Europy demokratycznej zrobimy wszystko, aby wojsko Ukrainy było skutecznie uzbrojone tak, aby pognać wroga z powrotem do jego euroazjatyckiego legowiska - oświadczył.
Marszałek opisał, że "Ukraińcy własną krwią po raz kolejny, po Majdanie, podpisują deklarację europejską". - To podpis złożony krwią, którego nie mamy prawa lekceważyć - zaznaczył.
- W imieniu Senatu mogę zapewnić Was, że będziemy walczyć, aby Ukraina jak najszybciej weszła do rodziny państw Unii Europejskiej. Drodzy przyjaciele, tutaj w Kijowie, bije serce Europy - oświadczył. - Ukraina jest już w objęciach Europy. Naszym obowiązkiem jest odbudowa Ukrainy. Wróg, uciekając, pozostawia za sobą zniszczenia, ale razem odbudujemy to, co zniszczyli moskale. Jeszcze bardziej współczesne i piękniejsze - zapewnił. Te słowa zostały przyjęte owacją na stojąco.
Grodzki mówił dalej, że "Ukraina jest nadzieją dla pokrzywdzonych Białorusinów i tych Rosjan, którzy nie chcą cierpieć pod batogiem reżimu dyktatora".
Na koniec Grodzki nawiązał do "Testamentu" Tarasa Szewczenki, wieszcza i bohatera narodowego Ukrainy. - Wstańcie, zerwijcie kajdany i krwią wrogów Ukrainy wolność swą ochrzcijcie - cytował.
Rano Centrum Informacyjne Senatu podało, że "wizyta jest wyrazem wsparcia parlamentarzystów z Polski i Czech dla ich ukraińskich kolegów oraz całego narodu ukraińskiego w walce z agresją Rosji". Tłumaczono, że "ma ona także na celu wyrażenie poparcia dla europejskich aspiracji Ukrainy oraz podkreślenie po raz kolejny gotowości niesienia pomocy zarówno w wojnie z najeźdźcą, jak i wsparcia dla Ukraińców, którzy uciekają do Polski i Czech".
Grodzkiemu towarzyszą wicemarszałkowie Senatu Gabriela Morawska-Stanecka i Michał Kamiński oraz zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej, senator Marcin Bosacki.
"W delegacji czeskiej znaleźli się również pierwszy wiceprzewodniczący Senatu Jiri Ruzicka oraz przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, Obrony i Bezpieczeństwa Pavel Fischer" - podało Centrum Informacyjne Senatu.
Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/PolskiSenat