Z gruzów zawalonej wskutek eksplozji kamienicy mieszkalnej w centrum Marsylii wydobyto cztery ciała - poinformowały w poniedziałek służby. Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. Wciąż poszukiwanych jest kilka osób, które są uznane za zaginione.
W wyniku katastrofy doszło do zniszczenia dwóch budynków i częściowego zawalenia się trzeciego z nich. Przyczyna tego tragicznego zdarzenia nie została jeszcze ustalona, lecz - według francuskich mediów - mógł nią być wybuch gazu.
Śmierć czterech osób w Marsylii to "makabryczna, trudna i dramatyczna" sytuacja. Wciąż trwa akcja ratunkowa. Ewakuowano mieszkańców 40 sąsiednich budynków - relacjonował francuski sekretarz stanu ds. mieszkalnictwa Olivier Klien, cytowany przez Reutersa.
Wciąż trwa poszukiwanie kilku zaginionych osób
Do eksplozji doszło w nocy z soboty na niedzielę. Wcześniej informowano, że osiem osób jest uznawanych za zaginione, natomiast pięcioro mieszkańców Marsylii zostało rannych.
W niedzielę po południu, kilkanaście godzin po katastrofie, ponad 100 strażaków wciąż jeszcze walczyło z potężnym pożarem, przez co prowadzenie akcji ratunkowej nie było możliwe. Około godziny 17 władze poinformowały, że "zmalała intensywność" pożaru, co pozwoliło ratownikom zbliżyć się do miejsca katastrofy i zacząć przeczesywać gruzy za pomocą specjalistycznych robotów - informowała wówczas stacja BFMTV.
"Musimy przygotować się na ofiary"
- Musimy przygotować się na ofiary tej strasznej tragedii - mówił o poranku w niedzielę mer Marsylii Benoit Payan. Prefekt regionu Bouches-du-Rhone Christophe Mirmand przekazał, że przyczyną tragedii mógł być wyciek i wybuch gazu.
Krótkie nagranie z akcji gaszenia pożaru opublikował w mediach społecznościowych dyrektor Krajowej Szkoły Oficerów Pożarnictwa Gregory Allione.
Prezydent Emmanuel Macron napisał na Twitterze, że emocjami jest z Marsylią. Dodał, że myśli o poszkodowanych i ich bliskich. Podziękował też strażakom i ratownikom za udział w akcji.
Źródło: PAP, sudouest.fr, France24, Deutsche Welle, tvn24.pl, BFMTV
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@GregoryAllione