Dwie korwety rakietowe rosyjskiej Floty Czarnomorskiej wpłynęły w środę na Morze Śródziemne i kierują się w stronę wybrzeża Syrii - podały rosyjskie media. Obie jednostki wyposażone są w pociski manewrujące Kalibr-NK, których Rosjanie wcześniej używali do pokazowego ostrzeliwania celów w Syrii.
Tureckie media opublikowały zdjęcia pokazujące wpłynięcie jednostek na wody cieśniny Bosfor. Według doniesień są to nowe jednostki typu Bujan-M, zwodowane w zeszłym roku Sierpuchow i Zielonyj Doł. Obecnie jedne z najnowocześniejszych okrętów Floty Czarnomorskiej.
Obie korwety nie będą samotne na wschodnim Morzu Śródziemnym. Pod koniec września informowano, że popłynęła tam fregata Admirał Giygorowicz. Również ona uzbrojona jest w pociski manewrujące. W drodze ma być też lotniskowiec Admirał Kuzniecow. Według agencji Interfax obecnie na Morzu Śródziemnym działa około dziesięciu rosyjskich okrętów wojennych, których zadaniem jest ochrona sił Rosji w Syrii. Chodzi szczególnie o zabezpieczenie z morza portu marynarki wojennej w Tartus w zachodniej Syrii, a także o bazę sił powietrznych w Latakii. We wtorek podawano, że Rosjanie rozmieścili tam zaawansowany rakietowy system obrony powietrznej SA-23 Gladiator (w Rosji znany jako S300VM lub Antej 2500). SA-23 Gladiator to system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej zaprojektowany do ochrony oddziałów wojskowych i strategicznych instalacji wojskowych.
Dodatkowo okręty okazyjnie przeprowadzają pokazowe ostrzały wybranych celów w Syrii przy pomocy rakiety systemu Kalibr. Dodatkowo samą swoją obecnością podnoszą rangę rosyjskiego zaangażowania w syryjską wojnę domową.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru