Na czwartkowym spotkaniu prezydentów Białorusi i Kazachstanu Alaksandr Łukaszenka przekazał Nursułtanowi Nazarbajewowi materiały archiwalne dotyczące kobiet zsyłanych w latach 30. do łagru dla żon "zdrajców ojczyzny". Na terenie dawnego obozu w Kazachstanie jest teraz muzeum.
Łukaszenka, który rozpoczął w czwartek wizytę w Kazachstanie, przekazał prezydentowi tego kraju kopie dokumentów archiwalnych dotyczące kobiet skazanych pod koniec lat 30. XX wieku na terenie Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i zesłanych do Akmolińskiego Obozu dla Żon Zdrajców Ojczyzny (ros. skrót AŁŻIR) – poinformowała agencja BiełTA.
Na terenie dawnego łagru – niedaleko stolicy Kazachstanu Astany, niegdyś Akmolińska – władze utworzyły muzeum upamiętniające ofiary represji stalinowskich i totalitaryzmu.
- Wiem, że jest pan człowiekiem oddanym prawdzie historycznej, tyle pan zrobił dla utworzenia muzeum na miejscu Akmolińskiego Obozu dla Żon Zdrajców Ojczyzny – powiedział Łukaszenka. Dodał, że gdy dowiedział się o idei utworzenia muzeum, zlecił białoruskiemu Komitetowi Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) odnalezienie i zbadanie materiałów archiwalnych, dotyczących skazanych na terenie Białorusi.
"Ludzie ginęli tam od tortur"
- Znaleźliśmy interesujące materiały, mam nadzieję, że staną się one podstawą naszej białoruskiej wystawy w tym muzeum – oświadczył białoruski prezydent. Dodał, że dokumenty to kopie ze śledztw w sprawie żon białoruskich pisarzy, listy krewnych. Wśród represjonowanych była, jak powiedział, m.in. teściowa białoruskiego poety Pietrusia Brouki.
- Ludzie po prostu ginęli tam od tortur. Kobiety były z dziećmi, niektóre z nich w ciąży. Rodziły dzieci, umierały. Nieopodal jest specjalny cmentarz, nazywany "cmentarzem mam", tam są pochowane dzieci. Na krzyżach wiszą lalki. To jest przerażające! – oświadczył z kolei Nazarbajew, dziękując za przekazane dokumenty. Jak powiedział, muzeum ma odtworzyć warunki panujące w obozie.
BiełTA informuje również, że KGB udało się dotąd odtworzyć losy 63 kobiet – żon represjonowanych w 1937 r. przedstawicieli białoruskiej inteligencji, które trafiły do AŁŻIR. Na lata 1937-38 przypadł szczytowy okres represji politycznych w ZSRR, zainspirowanych przez Józefa Stalina, a realizowanych przez policję polityczną - NKWD.
W obozie przetrzymywano 18 tys. kobiet
Muzeum pamięci ofiar represji AŁŻIR zostało w 2007 roku otwarte na terenie dawnego obozu. Na swojej stronie internetowej informuje, że przetrzymywano tam w różnych latach ponad 18 tys. kobiet. Ich jedyną winą było to, że były żonami skazanych i rozstrzelanych "zdrajców ojczyzny".
AŁŻIR był specjalnym podobozem Karłagu – Karagandyjskiego Poprawczego Obozu Pracy. Działał od 1938 roku do początku lat 50. XX wieku. Przebywały w nim kobiety 62 narodowości, w tym 173 Polki.
W dniach 8-9 czerwca Łukaszenka przebywa z wizytą w Kazachstanie, gdzie weźmie udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy i w uroczystym otwarciu wystawy EXPO-2017.
Autor: arw/jb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: public domain