W fabryce dronów w łotewskim mieście Marupe pod Rygą wybuchł pożar - podały we wtorek lokalne media. Według nich bezzałogowce z zakładów trafiały między innymi na Ukrainę. We wtorek po południu informowano, że z ogniem walczy około 50 strażaków.
Jak podał lokalny portal Delfi, pożar wybuchł w fabryce należącej do firmy Edge Autonomy. Przedsiębiorstwo potwierdziło agencji LETA po południu, że płonie ich obiekt, jednak nie podało więcej szczegółów. Pożar spowodował "znaczne szkody", ale nie jest na razie znana ich dokładna skala - przekazał przedstawiciel firmy Janis Vilmanis.
Kilkudziesięciu strażaków w akcji
Jak informowano wówczas, z ogniem walczyło ok. 50 strażaków. Na miejsce przyjechały karetki. Nie ma informacji o poszkodowanych. Dotychczas nie poinformowano też o możliwych przyczynach zdarzenia.
Drony z zakładów trafiały na Ukrainę
Dwa tygodnie temu łotewski nadawca publiczny LSM informował o dostawach dronów produkcji Edge Autonomy na Ukrainę.
"Bez wątpienia, kiedy już płomienie zostaną pokonane, uwaga zostanie skierowana na przyczynę pożaru i to, czy był to wypadek, czy coś bardziej złowieszczego" - zauważa LSM.
Okolicznych mieszkańców poproszono o zamknięcie okien i drzwi oraz wyłączenie wentylacji w związku z zadymieniem.
Założona w 2009 roku firma Edge Autonomy, będąca własnością amerykańskiego holdingu, należy do światowych liderów producentów dronów. Bezzałogowce przez nią trafiają do ponad 70 krajów i są wykorzystywane w celach wojskowych, cywilnych i akademickich - przekazał Delfi.
Źródło: PAP