Nieprawidłowości podczas wyborów, minister podaje się do dymisji

ryga shutterstock_2400491755
Łotewski parlament. Wideo archiwalne
Źródło: Reuters Archive
Minister cyfryzacji Łotwy Inga Berzina podała się do dymisji w związku z nieprawidłowościami podczas ostatnich wyborów lokalnych. Doszło wówczas do awarii systemu elektronicznego liczenia głosów, za który odpowiedzialna była właśnie Berzina.
Kluczowe fakty:
  • Wybory samorządowe na Łotwie trwały od 2 do 7 czerwca.
  • W trakcie liczenia głosów doszło do awarii, która nie miała jednak wpływu na wyniki wyborów.
  • Odpowiedzialna za kwestie techniczne i cyfryzację minister zrezygnowała ze stanowiska.

W ostatni weekend na Łotwie zakończyły się wybory lokalne. W trakcie liczenia głosów w sobotni wieczór doszło do awarii. Pracownicy komisji nie mogli skorzystać z systemu skanowania kart wyborczych dostarczonego przez Państwową Agencję Rozwoju Cyfrowego i musieli przejść na tradycyjną, ręczną metodę liczenia głosów, co znacznie opóźniło gromadzenie wyników.

- Problemy w procesie liczenia głosów, zgłaszane w noc wyborczą po zamknięciu lokali, są niedopuszczalne - mówiła w poniedziałek minister inteligentnej administracji i rozwoju regionalnego Inga Berzina, odpowiedzialna za cyfryzację i techniczne przeprowadzanie wyborów. - Nie jestem przekonana, że Państwowa Agencja Rozwoju Cyfrowego odpowiedzialna za sprawne przeprowadzenie wyborów zrobiła wszystko, co możliwe, aby temu zapobiec - dodała.

Minister rezygnuje

Dwa dni później w związku z incydentem minister Berzina podała się do dymisji. "Biorąc odpowiedzialność polityczną za sprawy techniczne, które miały miejsce podczas wyborów, postanowiłam zrezygnować" - napisała w mediach społecznościowych. Premier Evita Silina przyjęła jej dymisję.

Wcześniej w środę szefowa łotewskiego rządu spotkała się z prezydentem Edgarsem Rinkeviczsem. Zapewnił on, że w związku z incydentem nie było zewnętrznej ingerencji w proces wyborczy, mimo pojawiających się takich podejrzeń, i były to tylko problemy techniczne.

"Tajność" z powodu Rosji

Według premier Siliny, proces wyboru dostawcy narzędzia do elektronicznego systemu głosów nie został przeprowadzony w ramach publicznego zamówienia, a swoista "tajność" wynikała z sąsiedztwa Rosji, tak by mieć pewność, że państwo agresor nie przeniknie do firm, które uczestniczą w procesie wyborczym - przekazała agencja LETA.

Media zwracają uwagę, że najbliższe wybory parlamentarne w kraju są zaplanowane na październik 2026 roku, a awaria systemu podaje w wątpliwość efektywność procedur i możliwości organizacji wyborów powszechnych w kraju.

Czytaj także: