Łotwa i Estonia ogłosiły w czwartek, że opuszczają format 16+1 współpracy politycznej i gospodarczej między krajami Europy Środkowej i Wschodniej a Chinami. Wcześniej taki krok podjęła Litwa - przypomina agencja Reutera.
Ministerstwo spraw zagranicznych w Rydze poinformowało, że Łotwa podjęła decyzję o opuszczeniu formatu znanego wcześniej jako 16+1 "w związku z obecnymi priorytetami łotewskiej polityki zagranicznej i handlowej".
Zapewniono, że Łotwa będzie nadal "dążyć do konstruktywnych i pragmatycznych stosunków z Chinami zarówno w formacie bilateralnym, jak i w ramach współpracy UE-Chiny opartej na obustronnych korzyściach, poszanowaniu prawa międzynarodowego, praw człowieka i międzynarodowego porządku bazującego na poszanowaniu zasad".
Podobnej treści oświadczenie wydało tego dnia MSZ Estonii.
Europejskie kraje rezygnują
Wcześniej z formatu wystąpiła Litwa, której stosunki z Chinami pogorszyły się po otwarciu w Wilnie biura przedstawicielskiego Tajwanu.
Jak pisze agencja Reutera, w skład grupy wchodzą jeszcze - oprócz Chin - Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Grecja, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja i Słowienia.
Czym jest format 16+1
Chiny zaproponowały krajom Europy Środkowo-Wschodniej (EŚW) współpracę regionalną w formule "16+1" w 2012 roku - wyjaśnia Ośrodek Studiów Wschodnich na swojej stronie internetowej. "Chińskie środowisko analityczne uznało, że przyczyną takiego zwrotu jest dostrzeżenie przez Pekin zarówno wzrostu znaczenia państw regionu w Unii Europejskiej, jak i zmniejszenia różnic ideologicznych, które wcześniej hamowały współpracę. W kryzysie strefy euro widziano natomiast przyczynę zainteresowania krajów EŚW współpracą z Chinami" - czytamy.
"Format 16+1, oprócz otwarcia regionu na inwestycje, miał posłużyć do kształtowania stosunków Chiny-UE oraz stać się narzędziem budowy pozytywnego wizerunku Chin" - dodaje OSW.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock