"Przekroczona dopuszczalna granica". Litwini skarżą się na chińskich dyplomatów

Litwa protestuje przeciwko działaniom chińskich dyplomatów

23 sierpnia w Wilnie podczas demonstracji poparcia dla protestów w Hongkongu doszło do przepychanek ze zwolennikami polityki Pekinu. Teraz litewskie MSZ wręczyło notę protestacyjną ambasadorowi Chin w tym kraju Shenowi Zhifei. Według litewskiego MSZ w przepychankach uczestniczyli m.in. chińscy dyplomaci.

23 sierpnia mieszkańcy Hongkongu zorganizowali akcję podobną do Szlaku Bałtyckiego, gdy przed 30 laty, w 50. rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow, mieszkańcy krajów bałtyckich utworzyli żywy łańcuch z rąk, demonstrując w ten sposób swe dążenie do niepodległości. Z kolei Litwini w geście solidarności tego dnia na wileńskim placu Katedralnym zorganizowali wiec poparcia dla protestujących w Hongkongu.

Doszło podczas niego do przepychanek pomiędzy zwolennikami Hongkongu i Chin. Według litewskiego MSZ w incydentach uczestniczyli m.in. chińscy dyplomaci.

W przekazanej w poniedziałek nocie zaznaczono, że działania przedstawicieli ambasady chińskiej - skierowane przeciwko konstytucji Litwy, gwarantującej wolność demokratyczną, i naruszające porządek publiczny - nie będą tolerowane. "Podczas spotkania strona chińska została wezwana do podjęcia niezbędnych środków, by w przyszłości nie doszło do podobnych incydentów" – można przeczytać w komunikacie resortu.

Szef litewskiego MSZ Linas Linkeviczius wyraził opinię, że została "przekroczona dopuszczalna granica, na którą mogą sobie pozwolić dyplomaci". W jego ocenie dyplomaci "mogli obserwować demonstrację, ale musieli powstrzymać się od aktywnych działań".

Litewska policja ukarała dwóch obywateli Chin mandatem w wysokości 15 euro za zakłócanie porządku publicznego.

Chiny i HongkongPAP

Autor: mtom\kwoj / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: