"Większość z nich przeżyła Holokaust". Dyskusja o "Liście Ładosia" w Berlinie

Źródło:
PAP
O "Liście Ładosia" opowiada były ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch
O "Liście Ładosia" opowiada były ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch
Instytut Pileckiego
O "Liście Ładosia" opowiada ambasador RP w Szwajcarii Jakub KumochInstytut Pileckiego

Żydów z Niemiec i Austrii na Liście Ładosia jest 407. Większość z nich przeżyła Holokaust - powiedział w Berlinie doktor Jakub Kumoch, jeden z autorów opracowania "Listy Ładosia". Publikacja zawiera nazwiska Żydów, którym polscy dyplomaci w Szwajcarii wystawiali podczas II wojny światowej fałszywe paszporty, dając w ten sposób szansę na przeżycie Holokaustu. - To okazja, by po raz pierwszy w Niemczech przedstawić listę Żydów uratowanych dzięki działaniom grupy polskich dyplomatów z ambasady w Bernie - powiedziała dyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska.

Po wcześniejszych spotkaniach w Londynie i Nowym Jorku, w berlińskim Instytucie Pileckiego została zaprezentowana specjalna strona internetowa "paszportyzycia.pl" ("Paszporty Życia"), oferująca treści w trzech językach: niemieckim, angielskim i polskim.

"Była to prawdopodobnie jedna z największych operacji dyplomatycznych ratowania niemieckich Żydów z Zagłady"

- Żydów z Niemiec i Austrii na Liście Ładosia jest 407. Większość z nich przeżyła Holokaust - podkreślał doktor Jakub Kumoch, jeden z autorów prezentowanego w Berlinie opracowania i inicjator przywrócenia pamięci o działaniach polskich dyplomatów, które odbywały się za aprobatą polskiego rządu w Londynie. - Była to prawdopodobnie jedna z największych, jeśli nie największa, operacja dyplomatyczna ratowania niemieckich Żydów z Zagłady - zaznaczył Kumoch, były ambasador RP w Szwajcarii, a obecnie w Turcji.

Grupa Ładosia podrobionymi paszportami uratowała tysiące ŻydówInstytut Pileckiego

W spotkaniu wziął udział Uri Strauss, który opowiedział o swojej historii ocalenia z Holokaustu. Jego rodzicom, niemieckim Żydom mieszkającym w czasie wojny w Amsterdamie, udało się zdobyć jeden z paragwajskich paszportów, które dostarczyli polscy dyplomaci w Szwajcarii. W ten sposób Straussowie uniknęli wywózki do obozu zagłady.

- Z samych Niemiec na "Liście Ładosia" są nazwiska 194 niemieckich Żydów uratowanych przez polskich dyplomatów, wśród nich m.in. Hanneli Goslar (przyjaciółki Anny Frank), Ursuli Borchard i jej syna Kalmana, a także urodzonej w Berlinie matki brytyjskiego publicysty i członka Izby Lordów Daniela Finkelsteina - podkreślono podczas niedzielnej prezentacji.

Członek Izby Lordów Daniel Finkelstein podczas prezentacji "Listy Ładosia" w LondynieTwitter/@InstPileckiego

- Rząd Polski wiedział, że Ładoś fałszuje paszporty również dla obywateli Niemiec. Względy humanitarne wzięły górę nad biurokratyzmem, który kazałby ograniczyć akcję do polskich obywateli. Wkrótce pojawi się podobna lista holenderska i czesko-słowacka - powiedziała Monika Maniewska z Instytutu Pileckiego, współautorka naukowego opracowania "Listy Ładosia".

Jak podkreśliła dyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska, niedzielne spotkanie z udziałem badaczy to okazja, by po raz pierwszy w Niemczech przedstawić listę Żydów uratowanych dzięki działaniom grupy polskich dyplomatów z ambasady w Bernie.

Kolejny krok w popularyzacji udziału polskich dyplomatów w ratowaniu Żydów

Publikacja "Listy Ładosia" w języku angielskim i jej prezentacja za granicą we współpracy z ważnymi organizacjami żydowskimi to kolejny krok w popularyzacji zagadnienia udziału polskich dyplomatów w ratowaniu Żydów od Zagłady. Ma ona też ogromny wpływ na postęp w badaniach nad aktualizacją listy. Dzięki szerokiemu odzewowi społecznemu, w ciągu dwóch miesięcy od wydania "Listy Ładosia" w języku polskim, udało się ustalić losy ponad 50 osób. Archiwiści z Instytutu Pileckiego otrzymują sygnały z całego świata o kolejnych nieznanych historiach.

Wydana przez Instytut Pileckiego książka jest efektem badań zainicjowanych i nadzorowanych przez Jakuba Kumocha. To dzięki jego staraniom została przypomniana działalność tzw. grupy Ładosia składającej się z dyplomatów z poselstwa RP w Szwajcarii i działającej pod kierunkiem Aleksandra Ładosia. Dostarczając osobom narodowości żydowskiej fałszywe paszporty państw Ameryki Łacińskiej, polscy dyplomaci przyczynili się do uratowania tysięcy z nich przed śmiercią w obozach zagłady.

Aleksander ŁadośNAC

Publikację z udokumentowanymi nazwiskami ponad 3250 osób w połowie grudnia 2019 roku wydano po polsku, a pod koniec lutego po raz pierwszy przedstawiono tę pracę w wersji anglojęzycznej. Polski poseł w Bernie Aleksander Ładoś, jego dyplomaci oraz ich żydowscy partnerzy próbowali ocalić życie od 8 do 10 tys. osób. Spośród nich przeżyło w różnych okolicznościach od 2 do 3 tys. Oznacza to, że nazwiska zarówno większości ocalonych, jak i większości ofiar nadal są nieznane.

Paszporty i dokumenty poświadczające obywatelstwo - najczęściej Paragwaju, ale także Hondurasu, Haiti i Peru - chroniły ich posiadaczy przed wysłaniem do niemieckich, nazistowskich obozów zagłady. Zamiast tam, trafiali oni do obozów przejściowych, z których mogli zostać uwolnieni w ramach wymiany na niemieckich jeńców. Większość paszportów sfałszował wicekonsul Konstanty Rokicki, ale jak podkreślają badacze, działania tzw. grupy Ładosia były częścią szerszej akcji ratowania Żydów prowadzonej za wiedzą i na polecenie Rządu RP na Uchodźstwie.

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Domena publiczna Wikipedia