"Polski rząd podważa rządy prawa. Komisja Europejska powinna kontynuować działania w stosunku do niego na podstawie artykułu 7 traktatu o Unii Europejskiej" - czytamy we wspólnym liście międzynarodowych organizacji pozarządowych skierowanym do KE. Pod listem podpisały się m.in. Amnesty International, Human Rights Watch oraz Reporterzy bez Granic.
O skierowaniu listu do KE poinformowała na swojej stronie internetowej organizacja Human Rights Watch. Dokument powstał w rok po tym, jak Komisja Europejska wszczęła wobec Polski procedurę ochrony praworządności.
Autorami listu są: Amnesty International, Human Rights Watch, International Federation for Human Rights (FIDH), Open Society European Policy Institute oraz Reporterzy bez Granic (Reporters Without Borders).
"Powstrzymać niepokojącą falę"
HRW przypomina w swoim komunikacie, że w ramach wszczętej wobec Polski procedury, rząd w Warszawie dwukrotnie otrzymał zalecenia od KE - w lipcu i grudniu 2016 roku.
"Polski rząd w dużej mierze zignorował te zalecenia. Ponadto, co niepokojące, wzmógł próby ograniczenia rządów prawa i praw człowieka, wliczając w to wolność mediów, wolność zgromadzeń oraz prawa reprodukcyjne kobiet" - pisze Human Rights Watch.
- W Polsce powstaje coraz bardziej duszna atmosfera dla sądownictwa, mediów i społeczeństwa obywatelskiego. Komisja Europejska ma obowiązek działać zdecydowanie i szybko, by powstrzymać tę niepokojącą, uwsteczniającą falę - przekonuje Iverna McGowan z Amnesty International.
Organizacje zwracają też uwagę, że od ponad roku prezydent Andrzej Duda odmawia odebrania ślubowania od trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. TK ocenił w swoich wyrokach, że wyłoniono ich prawidłowo, a prezydent ma obowiązek niezwłocznie ich zaprzysiąc.
- W społeczeństwie opartym na rządach prawa, głowa państwa nie może wybierać, które prawo respektuje, a które nie - mówi Philippe Dam z Human Rights Watch. W jego ocenie KE ma obowiązek nadal reagować na "świadome próby ingerencji w sferę sądownictwa, na podważanie podstawowych mechanizmów kontroli i równowagi władz oraz na 'rozwadnianie' instytucji demokratycznych w Polsce".
"Dialog z Polską nie powiódł się"
- W minionym roku polski rząd wielokrotnie przypuszczał atak na wolność mediów - stwierdza z kolei Julie Majerczak z brukselskiego biura Reporterów bez Granic. - Unia Europejska nie powinna pozwolić, by jeden z jej członków deptał podstawowe wartości UE - dodaje.
- Rok po tym, jak Komisja Europejska podjęła działania w celu powstrzymania dalszego pogarszania się stanu praworządności w Polsce, to czas, by KE przyznała, że dialog z Polską w tej sprawie nie powiódł się - komentuje Elena Crespi z FIDH.
- Komisja musi teraz przejść do kolejnych etapów procedury i zarekomendować wykorzystanie art. 7 traktatu o Unii Europejskiej. Będzie to początkiem nowego etapu, w ramach którego wszystkie podmioty UE, a w szczególności państwa członkowskie, będą musiały stanąć w obronie unijnych wartości - ocenia Crespi.
Wspomniany art. 7 traktatu o UE dotyczy stwierdzenia przez Radę Europejską (szefów państw i rządów UE) "wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia wartości Unii Europejskiej" przez dany kraj UE. W przypadku stwierdzenia tego ryzyka, Rada może zdecydować o ograniczeniu praw takiego państwa, np. pozbawiając go prawa do udziału w głosowaniach podczas unijnych szczytów.
Autor: ts/sk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Xavier Häpe/Wikipedia (CC BY-SA 2.0)