Policja poinformowała, że zatrzymany w związku z podpaleniem zabytkowej dzwonnicy na Kamionku mężczyzna, usłyszał zarzuty. 64-latek w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Cenny obiekt z XIX wieku poważnie ucierpiał, ale jest nadzieja na jego rekonstrukcję.
Prokuratura przedstawiła 64-latkowi zarzuty zniszczenia zabytku. - Odpowie z Ustawy o ochronie zabytków. Prokurator postawił mu zarzuty w zbiegu ze sprowadzeniem zdarzenia w postaci pożaru, które zagroziło mieniu znacznej wartości i uszkodzeniem mienia znacznej wartości. Mówimy tu o stratach nie mniejszych niż milion złotych - przekazała nam w czwartek Joanna Węgrzyniak z praskiej policji.
Policjantka dodała, że po ogłoszeniu zarzutów prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie.
Wytypowany dzięki pomocy świadków
Wcześniej policjantka informowała o zatrzymaniu mężczyzny. - We wtorek, zaraz po tym, jak otrzymaliśmy informację o zdarzeniu, została zatrzymana jedna osoba. To mężczyzna, który został wytypowany po informacjach pochodzących od świadków. Policjanci zatrzymali go, był pod wpływem alkoholu - mówiła.
Wskazała też, że mężczyzna został umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Policjanci zajęli się wyjaśnianiem okoliczności pożaru, gromadzeniem materiału dowodowego i analizą zabezpieczonych śladów. - Na tej podstawie wykonywane są czynności z tym mężczyzną - powiedziała policjantka.
Najstarszy drewniany obiekt na Pradze
Do pożaru najstarszego drewnianego obiektu na Pradze doszło we wtorek. - Pożar w tym momencie jest zlokalizowany, nie ma osób poszkodowanych. Spłonęła drewniana konstrukcja dzwonnicy o wymiarach cztery na cztery na 10 metrów. Działania prowadzi pięć zastępów straży pożarnej - przekazał nam we wtorek kpt. Łukasz Zagdański ze stołecznej straży pożarnej.
"Drewniana dwukondygnacyjna dzwonnica została wzniesiona, jak się przyjmuje, w 1817 roku. W jej wnętrzu znajdują się dwa dzwony, z których starszy powstał w 1772 roku. Dzwonnica należała do zespołu sakralnego parafii Bożego Ciała (Kościół Konkatedralny na Kamionku)" - napisał w mediach społecznościowych Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Z kolei Stołeczny Konserwator Zabytków informował, że pożar drewnianej dzwonnicy pojawił się ok. godziny 17.15 i szybko objął cały obiekt. "Przez ponad dwie godziny na miejscu trwała akcja gaśnicza, a potem zabezpieczanie terenu. Oględziny przeprowadziła też policja" - napisał.
Dodał, że wstępnie można ocenić, iż zachowała się stalowa konstrukcja szkieletu i dwa dzwony (jeden z 1772 r.). "Spaleniu uległy deski szalunku, więźba i dach. Na szczęście wykonana kilka lat temu dokumentacja techniczna i konserwatorska daje podstawy do podjęcia w przyszłości prac rekonstrukcyjnych" - opisał w mediach społecznościowych.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl