"Premier" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej pogratulował Brytyjczykom podjęcia decyzji o wyjściu z UE. – To ważny krok - oświadczył Aleksandr Zacharczenko.
- To wielka sprawa. Wielka Brytania zrobiła to samo, co my zrobiliśmy dwa lata temu. My również zorganizowaliśmy referendum i także zdecydowaliśmy się o oddzieleniu się od Ukrainy – ogłosił przywódca donieckich rebeliantów, cytowany przez Donieckoje Agientstwo Nowostiej (źródło, przychylne separatystom).
Zacharczenko odniósł się do wyników brytyjskiego referendum na posiedzeniu tzw. Rady Narodowej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
- Na szczęście dla Zjednoczonego Królestwa, obywatele tego kraju nie są nazywani separatystami i nikt nie nakierowuje na nich samoloty – mówił "premier".
"Farsa" w Donbasie
Zacharczenko pogratulował mieszkańcom Wielkiej Brytanii wyboru i wyraził nadzieję, że "wynik referendum będzie miał pozytywny wpływ na stosunek Europy do republik ludowych w Doniecku i Ługańsku".
11 maja 2014 roku, rebelianci w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy przeprowadzili nieuznawane przez inne kraje referendum, gdzie mieszkańcy okupowanych terytoriów w Donbasie opowiadali się za stworzeniem "niepodległych republik". Władze w Kijowie nazwały plebiscyty "farsą".
W czwartkowym referendum 51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem kraju Unii Europejskiej. Za pozostaniem we Wspólnocie zagłosowało 48,1 proc. wyborców.
Autor: tas\mtom / Źródło: dan-news.info
Źródło zdjęcia głównego: dnr-online.ru